Większość banków nie wystraszyła się zawirowań na rynku walutowym i nadal ma w swojej ofercie struktury oparte na kursie złotego do euro i dolara.
Gwałtowne wahania kursu złotego spowodowały, że większość z tegorocznych lokat strukturyzowanych opartych na kursie naszej waluty może nie przynieść znaczących zysków. Banki zakładały bowiem, że złoty będzie się umacniał wobec głównych walut. Tymczasem od początku maja złoty stracił 19 groszy względem euro i aż 44 grosze względem dolara.
Banków to nie zniechęca. Jak mówią ich przedstawiciele, zainteresowanie strukturami walutowymi jest duże.
– Nie obserwujemy zmniejszonego zainteresowania klientów strukturami walutowymi, wręcz przeciwnie, w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrost ich popularności jest gigantyczny – mówi Marcin Żółtaniecki z Raiffeisen Banku.
Potwierdzają to też inni analitycy. Zdaniem Marcina Krasonia z Open Finance, zajmującego się rynkiem struktur, tylko BZ WBK wycofał się z walutowych struktur ze względu na zawirowania na rynku.
– Ale za to nowe produkty wprowadziły Noble Bank i Bank Pekao, cały czas bardzo aktywny jest też Raiffeisen – mówi „DGP” Krasoń.
Co więcej, banki rzadko zmieniają swoje założenia co do kursu złotego. Wiele zależy tu od terminu, na jaki miałaby zostać założona taka lokata. Noble Bank i Pekao zakładają umocnienie złotego, jednak czas inwestycji w ich przypadku to odpowiednio rok i półtora roku. Swoje podejście do prognoz kursowych zmienił Raiffeisen Bank, który obecnie zakłada, że złoty będzie tracił – ale bank na ogół sprzedaje lokaty trzymiesięczne. Raiffeisen daje dość szeroki przedział, w jakim złoty może się wahać. W nowym produkcie sprzedawanym klientom korporacyjnym 10-proc. zysk będzie można uzyskać, jeśli złoty przez trzy miesiące zmieści się w przedziale 3,91 – 4,23 zł względem euro. Jeśli osłabi się ponad 4,23 zł, zysk wyniesie 5 proc.
Zmiany w podejściu do zakładanego kierunku rynku nie wyklucza też ING Bank. Dariusz Maliszewski z ING Banku mówi, że to punktem wyjścia w przygotowywaniu ofert są prognozy ekonomistów banku.
– Jeśli się zmienią, to się dostosujemy – mówi Dariusz Maliszewski z ING Banku.
Struktury dotychczas sprzedawane przez ING są jednak tak skonstruowane, że z dużym prawdopodobieństwem dadzą jakiś zysk inwestorowi, nawet jeśli kurs złotego wypadnie z ustalonego wcześniej przedziału. Zyski naliczane są bowiem za każdy dzień utrzymywania się kursu w przedziale. Dariusz Maliszewski przyznaje, że rynek twardo zweryfikował założenia dotyczące kursu walutowego, ale przy lokatach rocznych – takich, jakie oferuje ING – nie można wykluczyć, że złoty wróci do ustalonego wcześniej przedziału.