Duża liczba pustostanów sprawia, że stawki za najem biura utrzymują się na niskich poziomach.
Osłabienie gospodarcze silnie wpłynęło na kondycję sektora biurowego w 2009 r., kiedy to spadek popytu zbiegł się z wejściem na rynek wielu inwestycji. Rok 2010 przynosi jednak pierwsze sygnały poprawy koniunktury.
Z danych zebranych przez firmę Colliers International wynika, że w I kw. 2010 r. w Warszawie oddano do użytku oddano 4 budynki biurowe o łącznej powierzchni 62 500 mkw., co zwiększyło całkowitą podaż powierzchni biurowych do ponad 3,3 mln mkw. Również w miastach regionalnych oddano sporo nowych biur. W I kwartale 2010 r. przybyło łącznie przeszło 56 tys. mkw. powierzchni. Najwięcej biur – blisko 60 proc. nowej podaży – trafiło na rynek krakowski, gdzie ukończono budynki Vinci Office Center (18 720 mkw.) i Avatar (12 500 mkw.).

Więcej umów najmu

Mile zaskoczyła analityków rynku aktywność najemców w I kwartale 2010 r. W Warszawie wynajęto blisko 122 tys. mkw. powierzchni, czyli ponad 160 proc. więcej niż w I kw. 2009 r. Nieco mniejszy ruch panował na rynkach regionalnych, choć i tam analitycy zaobserwowali, że znaczna liczba umów dotyczyła najmu powierzchni powyżej 1 tys. mkw. Największe umowy najmu zawarto w Krakowie (Capgemini 10 tys. mkw.) i we Wrocławiu (IBM ok. 9300 mkw. z możliwością ekspansji). Nie zmieniło to jednak znacząco obrazu rynku, na którym wciąż rządzą najemcy. Sytuacja ta będzie się jednak zmieniać. Analitycy Jones Lang LaSalle spodziewają się stopniowego zwrotu w kierunku „rynku wynajmującego” jeszcze pod końcem tego roku.
Na razie nie trzeba się jednak martwić o to, że zabraknie wolnych biur. W Warszawie poziom pustostanów na koniec I kwartału 2010 r. wyniósł 7,6 proc. (7,3 proc. w IV kwartale 2009 r.). W porównaniu z IV kwartałem 2009 r. współczynnik wolnej powierzchni wzrósł też w Krakowie i Trójmieście. Spadł natomiast we Wrocławiu, w Katowicach i Łodzi. W tej ostatniej nadal co czwarte biuro stoi puste.



Czynsze jeszcze spadną

Trudne warunki rynkowe spowodowały spadek stawek czynszów. Czynsze transakcyjne w najlepszych obiektach biurowych miast regionalnych kształtują się obecnie od 12 – 14 euro miesięcznie za 1 mkw.
– Przewidujemy, iż czynsze w głównych polskich miastach osiągną swoje minimum w ciągu najbliższych kilku miesięcy, pozostając na stabilnym poziomie pod koniec 2010 r. Spodziewamy się, że stawki czynszowe powrócą na ścieżkę wzrostu w większości miast regionalnych w 2011 r. – prognozuje Anna Bartoszewicz-Wnuk z Jones Lang LaSalle.

Najdrożej w Warszawie

Najwięcej za wynajem biura zapłacić trzeba w stolicy. Eksperci Colliers International policzyli, że w I kwartale 2010 r. stawki wywoławcze w centrum kształtują się na poziomie 18 – 25 euro za 1 mkw. miesięcznie, a poza centrum miasta wynoszą średnio 12 – 17 euro za 1 mkw. Warto dodać, że w szczycie koniunktury za najdroższe biura w Warszawie płaciło się 30 – 35 euro za 1 mkw. miesięcznie. Spadek jest więc widoczny. Eksperci Colliersa spodziewają się jednak wzrostu czynszów w miarę ubywania wolnych biur.