Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak uważa, że PKB Polski w całym 2010 roku wyniesie około 3 proc.

"Jeżeli chodzi o cały 2010 rok, to myślę, że będzie to nieco więcej niż 3 procent" - powiedział dziennikarzom w poniedziałek Pawlak.

GUS poinformował w czwartek, że PKB wzrósł w 2009 r. o 1,8 proc. wobec 1,7 proc. szacowanych wcześniej.

"Trzeba brać pod uwagę, że sytuacja na świecie jest dość chwiejna - to dotyczy Europy, strefy euro, Grecji, ale też innych krajów, które znalazły się w tarapatach" - podkreślił Pawlak. Zwrócił uwagę na zaskakujące i niebezpieczne skutki gospodarcze wybuchu islandzkiego wulkanu.

Od 14 kwietnia, po wybuchu islandzkiego wulkanu, w Europie był sparaliżowany ruch lotniczy z powodu unoszącej się w atmosferze chmury pyłu wulkanicznego. Przez prawie tydzień operacje lotnicze nie mogły być w pełni wykonywane także w Polsce; Polska Agencja Żeglugi Powietrznej etapami zamykała i częściowo otwierała przestrzeń powietrzną. Niebo nad Polską zostało otwarte w środę rano.

"Wywołał on dla Europy bardzo poważne konsekwencje, nie tylko w ruchu pasażerskim, ale również towarowym. Nagle okazało się, że bez sprawnego transportu lotniczego pojawiły się kłopoty w wielu dziedzinach (gospodarki - PAP)" - powiedział Pawlak.

Na pytanie dziennikarzy, czy na najbliższym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej powinna zmienić stopy procentowe, szef resortu gospodarki powiedział: "Nie ma uzasadnienia do zmian stóp procentowych. Stopy procentowe w Polsce są i tak na stosunkowo wysokim poziomie".