Wskaźnik ogólnej ochrony przeglądarki Internet Explorer 8 wynosi 85 procent - poinformowali przedstawiciele Microsoftu.

To wynik badań specjalistów z firmy NSS Labs, zajmującej się bezpieczeństwem komputerowym, którzy cyklicznie badają odporność popularnych przeglądarek na ataki złośliwego oprogramowania wykorzystującego inżynierię społeczną.

Badanie dotyczy pierwszego kwartału 2010 roku, test przeprowadzono w dn. 15 stycznia – 3 lutego. W testach sprawdzających średni czas blokowania złośliwych witryn Internet Explorer 8 zdystansował swoich rywali. Według NSS Labs przeglądarka Microsoftu chroni przed nimi o 55 procent szybciej niż druga w zestawieniu Safari 4. Wskaźniki ochrony zbliżone do wyniku przeglądarki Apple'a osiągnęły Firefox 3.5 i Chrome 4 (odpowiednio 34, 32 i 29 procent). Wynik Opery 10 wynosi zaledwie 4 procenty.

– Testy dowiodły, że Internet Explorer 8 zapewnia nie tylko najwyższy poziom bezpieczeństwa przed złośliwym oprogramowaniem, ale także to, że oferuje lepsze od konkurencyjnych mechanizmy gromadzenia danych o nowo wykrytych, potencjalnie groźnych adresach URL – komentuje Patryk Góralowski odpowiedzialny za rozwój systemu Windows w polskim oddziale Microsoftu.

Na uwagę zasługuje też średni czas reakcji. Internet Explorer 8 ustąpił w niej pola przeglądarce Mozilli, która nowo powstałe strony ze szkodliwym oprogramowaniem umieszcza na liście blokowanych w ciągu 5,7 h (aplikacja Microsoftu potrzebuje na to 6,7 h). Kolejne miejsca zajmują Safari (9 h) oraz Chrome (14,7 h). W przypadku Opery średni czas dodania strony do czarnej listy sięga 82,4 h.

Internet Explorer podniósł skuteczność ochrony o 4 procenty w stosunku do testu z trzeciego kwartału 2009 roku oraz o 16 procent w stosunku do wyjściowego testu z pierwszego kwartału tego samego roku - informuje Microsoft.

Za każdym razem używano tej samej metodologii badania. W ciągu 18 dni przeprowadzono 74 cykle testowania każdej przeglądarki. Z początkowej liczby 12 000 nowych podejrzanych stron w momencie rozpoczęcia testu było dostępnych 1 756 potencjalnie złośliwych adresów URL - zweryfikowano je pod kątem włączenia do próbki. Ostatecznie 562 adresy przeszły dodatkowy proces weryfikacyjny i zostały ujęte w wynikach końcowych. Daje to margines błędu wynoszący 4,08 procent i przedział ufności na poziomie 98 procent. Żadna z domen nie przekroczyła 10 procent udziału w zestawie testowym.

W połowie 2009 roku Internet Explorer 8 także najlepiej poradził sobie w teście firmy NSS Labs, która sprawdziła skuteczność popularnych przeglądarek w udaremnianiu ataków phishingowych, czyli prób kradzieży poufnych danych poprzez specjalnie w tym celu przygotowane strony, zwykle podszywające się pod witryny instytucji finansowych.

Analitycy NSS Labs przetestowali przeglądarki internetowe Microsoftu, Google, Apple, Mozilli oraz Opery. Jak wynika z zamieszczonego poniżej wykresu, skuteczność Internet Explorera 8 sięgnęła 83%, niewiele gorszy wynik uzyskał Firefox 3 (80%). Trzecie miejsce przypadło Operze 10 Beta, której skuteczność oszacowano na 54%. Google zdecydowanie musi jeszcze popracować nad swoją przeglądarką - Chrome zablokowało tylko 26% ataków phishingowych. Najgorzej jednak wypadło Safari, której wynik oscyluje w okolicach błędu statystycznego i wynosi 2%.