Mieszkańcy województwa podlaskiego mogą wyrazić swoją opinię w sprawie rosyjskich planów budowy koło Kalinigradu Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej. Uwagi mogą zgłaszać do 9 kwietnia - poinformowała PAP Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Wyrażenie opinii w sprawie budowy elektrowni jest możliwe, bo strona rosyjska wystąpiła do polskiej z pytaniem czy chce uczestniczyć w transgranicznym postępowaniu dotyczącym oddziaływania tej inwestycji na środowisko - tłumaczy rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku Małgorzata Wnuk. Dyrekcja w Białymstoku, podobnie jak sąsiadujące bezpośrednio z Obwodem Kaliningradzkim województwo warmińsko-mazurskie, przystąpiła do tego postępowania. To do tej instytucji zainteresowani mogą kierować swoje uwagi.

Uczestnictwo w postępowaniu transgranicznym oznacza, że oprócz możliwości wyrażenia opinii strona polska będzie przez cale postępowanie otrzymywać stosowną dokumentację związaną z inwestycją.

Podlaskie, podobnie jak Warmia i Mazury leżą blisko Obwodu Kalingradzkiego. Informacja o możliwości zabrania głosu w sprawie elektrowni w Rosji została przez dyrekcję ochrony środowiska w Białymstoku rozesłana w marcu do wszystkich podlaskich powiatów. Organizacje społeczne, samorządy mogą np. pytać o różne szczegółowe kwestie dotyczące wpływu inwestycji na środowisko, np. na wody powierzchniowe czy podziemne, powietrze, pytać o zasięg strefy zagrożenia na wypadek awarii czy przewidziane rodzaje zabezpieczeń.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska opublikowała na swojej stronie internetowej całą przekazaną jej dokumentację dotyczącą planów budowy elektrowni przez Rosjan.

Założenia techniczne bazują na Tajwańskiej Elektrowni Atomowej

Wynika z niej, że Rosjanie chcą zbudować 2 bloki energetyczne, moc jednego bloku ma wynosić nie mniej niż 1,2 tys. MW (megawatów). Przewidziany czas eksploatacji bloku energetycznego to 60 lat, reaktora 50 lat. Elektrownia na powstać na wschodzie Obwodu Kaliningradzkiego, w pobliżu granicy z Litwą, nad rzeką Niemen. Budowa ma potrwać 6-8 lat.

Założenia techniczne bazują na Tajwańskiej Elektrowni Atomowej. Ma to być - jak napisano w dokumentach - obiekt "ekologicznie bezpieczny" ze zminimalizowaną ilością odpadów, minimalnym zużyciem wody do chłodzenia (z Niemna), automatycznymi systemami monitoringu radiacyjnego. Podano też np. że "przy normalnej eksploatacji emisja substancji promieniotwórczych do środowiska jest wykluczona, jednakże w sytuacjach awaryjnych możliwa jest emisja radioaktywna do atmosfery w dopuszczalnych granicach".

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku uczestniczy także w innym transgranicznym postępowaniu dotyczącym budowy elektrowni jądrowej - W Ostrowcu na Białorusi. Polskie opinie już zostały tam przekazane.