Wzrostowy trend w uprawie wierzby energetycznej obserwuje się od dwóch lat. W 2008 r. uprawa wierzby zajmowała w Polsce powierzchnię 6,7 tys. ha. Po roku zwiększyła się o kolejne 2 tys. ha.
Maciej Specylak, właściciel firmy Specmot, zainwestowane pieniądze w uprawę wierzby energetycznej odzyskał cztery lata temu.
– W zależności od ziemi można zakładać, że pierwsze zyski otrzymamy po dwóch, trzech latach. Zaletą takiej inwestycji jest stabilny dochód. Rośnie on wraz z ceną energii – mówi Maciej Specylak.

Najważniejsza jest praktyka

Sławomir Szerszeń z firmy Ekowierzba na swoje wyszedł właśnie po trzech latach. O opłacalności takiej działalności przekonany jest również Ryszard Gajewski, właściciel radomskiego Saliksu, który zajmuje się nią od sześciu lat. Musi być jednak spełnionych kilka warunków.
– Gleba musi być odpowiedniej klasy, wilgotności, na danym terenie potrzebne są odpowiednie opady, a najważniejszy jest przede wszystkim rynek zbytu – mówi Ryszard Gajewski.
Odbiorcami zrębków są ciepłownie, elektrownie, elektrociepłownie, ale również kontrahenci indywidualni.
– Wbrew pozorom uprawa wierzby to nie jest taki prosty biznes, że można wejść z ulicy i się nim zająć – tłumaczy Maciej Specylak.
Sam nie ustrzegł się pomyłek, kłopoty sprawiało chociażby zastosowanie odpowiednich oprysków na chwasty. Do wszystkiego dochodził metodą prób i błędów. Jeździł za granicę – do Szwecji i Danii. I podpatrywał, jak tam się podchodzi do uprawy wierzby.
– Ja jestem praktykiem. Teoria nie zawsze sprawdza się w rzeczywistości – podkreśla Maciej Specylak.
Jak mówi Sławomir Szerszeń, uprawa wierzby na 1, 2 ha wystarcza, by uniezależnić się energetycznie i ogrzewać samemu dom. Jeśli myśli się poważnie o tym interesie, trzeba mieć minimum 50 ha. I on nie ustrzegł się wpadek. Część z 20 ha plantacji trzeba było skasować. Okazało się, że gleba jest za słaba i wody w niej za mało.
Średnio z jednego ha można uzyskać 30 t biomasy, w jego przypadku ze względu na ziemię jest to o połowę mniej z ha. Jak szacuje, na rękę z ha może wyciągnąć 1000–1500 zł. Na nieco więcej oblicza wynik netto Maciej Specylak. Według niego może to być 1200–2000 zł.
Sławomir Szerszeń drugie tyle co ze sprzedaży wierzby do ciepłowni uzyskuje z sadzonek. Od dwóch lat trafiają m.in. na Litwę. Wcześniej zbywał wierzbę na cele ozdobne do płotów, ale też był odbiorca, który wykorzystywał je do wieńców. Swój dom opala drewnem z własnego lasu i swoją wierzbą. By mógł tak wykorzystywać biomasę, zakupił specjalny piec. Jego koszt wyniósł 10,2 tys. zł, z czego 40 proc. mu zwrócono. Jednak podstawowa działalność to uprawa zbóż na 100 ha.



Pomysł na biznes

Inaczej wierzbę traktuje Maciej Specylak. Jest właścicielem 380 ha plantacji wierzby. Ponadto zajmuje się 220 ha tej rośliny u innych osób. Dozoruje plantacje, m.in. na Mazowszu i w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego.
– Sprzedaję pomysł na biznes. Robię usługi kompleksowo, sadzę swoje sadzonki, monitoruję plantację, zbieram i przerabiam wierzbę. Z gospodarzem podpisuję umowę na 10 lat.
Nie musi się on o nic martwić, nie musi inwestować w maszyny. Jedyny warunek to odpowiedni areał – minimum 50 ha – mówi Maciej Specylak.
Sukces przynosi mechanizacja. Maciej Specylak ma kombajny do zbioru. Sadzarka kosztowała 83 tys. euro. Ale dzięki niej hektar pola jest obsadzony już w ciągu godziny.

Dotacje i promocja

Na uprawę wierzby Agencja Rynku Rolnego (ARR) przyznaje dotacje.
– Ułatwione były procedury składania wniosków, zajmowało to raptem arkusz A4, a pieniądze zwracano po trzech miesiącach – mówi Maciej Specylak.
Na niejasną politykę z innymi dopłatami (energetyczną i unijną) narzeka Sławomir Szerszeń. – Różnie z nimi bywało, czasem je obcinano o 30 proc., innym razem likwidowano. No i dotacja uzależniona była od kursu euro. Wynosiły one odpowiednio maks. 45 euro i około 560 zł za ha – mówi Sławomir Szerszeń.
Vattenfall zamierza promować uprawę wierzby energetycznej.
– W ubiegłym roku nawiązaliśmy długofalową współpracę z Instytutem Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, a w styczniu podpisaliśmy długoterminową umowę na kontraktację biomasy z wzorcowej plantacji wierzby oraz prowadzenie wspólnych badań rozwojowych – mówi Krzysztof Sienicki z Vattenfall Heat Poland.
30 ton biomasy można uzyskać średnio z jednego hektara uprawy wierzby energetycznej i zarobić około 2 tys. zł