Zawarta w aktualizacji Programu Konwergencji ścieżka wzrostu PKB w latach 2010-2012 jest "w miarę rozsądna" - ocenia były minister finansów Mirosław Gronicki. Według niego opis programu jest jednak niespójny z zamieszczonymi w nim wyliczeniami.

Zgodnie z opublikowaną we wtorek przez resort finansów aktualizacją Programu Konwergencji, wzrost gospodarczy w 2010 r. wyniesie 3 proc., a w latach 2011-2012 gospodarka wzrośnie odpowiednio o 4,5 proc. i 4,2 proc. Deficyt sektora finansów publicznych w 2010 r. wyniesie 6,9 proc. PKB, w 2011 r. spadnie do 5,9 proc. i do 2,9 proc. PKB w 2012 r.

Gronicki wyraził zaniepokojenie, że program zakłada, iż zejście z deficytem i sporymi wydatkami zaplanowano dopiero na ostatni rok, którego dotyczy program - 2012. Zwrócił uwagę, że w latach 2010-2011 udział wydatków np. na pokrycie kosztów płac będzie podobny do lat poprzednich, poza tym rosnąć mają wydatki inwestycyjne. Potem wydatki te mają spadać.

Zdaniem ekonomisty, program nie daje odpowiedzi na pytanie, jakie mechanizmy rząd chce zastosować, by zdyscyplinować wydawanie pieniędzy na płace w samorządach, które mają największy, bo ok. 70-proc. udział w kosztach pracy.

Gronicki zwrócił uwagę, że aktualizacja nie mówi nic o zmianach w KRUS. "Tymczasem w latach 2011-2012 spadają udziały wydatków na świadczenia społeczne. Pojawia się pytanie, dlaczego mają spadać, skoro nie ma mowy o żadnych ustawowych zmianach, zmianach waloryzacji, czy typu instytucjonalnego. Raczej będziemy mieli więcej emerytów niż mniej" - zwrócił uwagę były minister.

Sam program konwergencji jest dokumentem zawierającym ocenę gospodarki pod kątem spełniania kryteriów z Maastricht

"Widzę niespójność między wyliczeniami a tym, co jest w opisie programu" - dodał. Zaznaczył, że program oparty jest na Planie Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011, który nie został przyjęty przez rząd.

Aktualizacja Programu Konwergencji została przyjęta przez rząd w trybie obiegowym w poniedziałek i tego samego dnia wysłana do Brukseli. Miała zostać przyjęta na posiedzeniu rządu w miniony wtorek, ale zastrzeżenia do dokumentu zgłosił wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Aktualizacja uwzględnia bowiem założenia Planu Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011. Jak mówił Donald Tusk, szef PSL miał uwagi do zawartych w tym planie propozycji upowszechniania systemu emerytalnego, co wiązałoby się m.in. ze zmianami w KRUS i systemie podatkowym.

Sam program konwergencji jest dokumentem zawierającym ocenę gospodarki pod kątem spełniania kryteriów z Maastricht. Chodzi o pięć warunków, które powinna spełniać gospodarka kraju aspirującego do przystąpienia do strefy euro. Przedstawia m.in. ogólne założenia i cele polityki makroekonomicznej, ocenę bieżącej sytuacji i prognozy, strategię i cele rządu, opis ryzyka.