Prezes NBP Sławomir Skrzypek prognozuje, że Polskę czeka w przyszłym roku duże spowolnienie rozwoju gospodarczego w związku z kryzysem na amerykańskich rynkach finansowych.

Skrzypek prognozuje, że problemy amerykańskiej gospodarki dotkną także Unii Europejskiej. To z kolei przełoży się na sytuację polskiej gospodarki, dla której Unia Europejska jest najważniejszym rynku zbytu - uważa prezes NBP.

Skrzypek tłumaczył, że spora część polskiego eksportu do Unii Europejskiej to produkty, które później trafiają poza granice Unii Europejskiej. Dlatego spadek unijnego eksportu odbije się na kondycji polskich firm, to z kolei nie pozostanie bez wpływu na tempo wzrostu gospodarczego.

Prezes NBP radzi, by trudny dla finansów okres przetrwać, oszczędzając na kontach indywidualnych. Jego zdaniem, w tej sytuacji banki będą zabiegać o klientów, proponując atrakcyjne lokaty, w obawie przed rosnącymi kosztami utrzymania płynności finansowej.

"Jak najszybciej należy opanować kryzys instytucji finansowych"

Mimo odrzucenia przez Izbę Reprezentantów planu ratowania amerykańskich banków zagrożonych bankructwem, Sławomir Skrzypek dobrze ocenia plan Paulsona. W ocenie szefa NBP amerykański sekretarz skarbu wykazał się dużą odwagą, proponując mało popularne rozwiązanie. Zdaniem Skrzypka, nie ma czasu na rozważania, czy rządy powinny dotować źle zarządzane przedsiębiorstwa, w tym przypadku banki. Czas na ocenę pracy menadżerów przyjdzie później, w tej chwili jak najszybciej należy opanować kryzys instytucji finansowych - uważa prezes NBP.

Plan Paulsona został skrytykowany przez amerykańskich kongresmenów, którzy uznali, że państwo nie może płacić za błędy w zarządzaniu prywatnymi bankami.

Amerykańska giełda zareagowała na ich decyzję dramatycznymi spadkami. Indeks Dow Jones stracił podczas ostatniego notowania prawie 7 procent, a indeks Nasdaq ponad 9.