W najbliższych latach polski rynek biogazu stanie się dla inwestorów, producentów urządzeń oraz firm doradczych i usługowych jednym z najbardziej interesujących w Europie.
Na razie polski rynek biogazu raczkuje, ale przygotowuje się do szybkiego wzrostu – twierdzą autorzy raportu „Inwestycje w zakłady wytwarzające biogaz i przetwarzające biomasę w latach 2010–2012”, partnerzy kancelarii BSJP TaylorWessing.
Podstawą raportu były badania przeprowadzone na próbie 200 gmin z terenu całej Polski oraz rozmów z przedstawicielami 24 firm zainteresowanych inwestycjami w odnawialne źródła energii.
Więcej niż połowa firm, które wzięły udział w badaniu, zamierza do 2012 roku zainwestować w budowę zakładów wytwarzających biogaz lub elektrociepłownie bądź elektrownie funkcjonujące na bazie spalania biomasy.
Największym zainteresowaniem inwestorów cieszą się województwa: małopolskie, śląskie, opolskie i łódzkie. Zasadniczy udział w finansowaniu planowanych inwestycji w odnawialne źródła energii będą miały środki z funduszy europejskich i krajowe dotacje bezzwrotne. Dopiero w dalszej kolejności przedsiębiorcy zamierzają skorzystać z kredytów bankowych.
– Przy finansowaniu inwestycji w odnawialne źródła energii przez kredyt bankowy pojawiają się problemy. Obecnie są one spowodowane niekorzystnymi z punktu widzenia inwestora warunkami proponowanymi przez banki komercyjne, w związku z wciąż trwającym kryzysem finansowym – przyznaje Marcin Jędrysiak, główny technolog w firmie Biogaz Zeneris.
Wśród firm zainteresowanych inwestycjami biogazowymi jest też holding energetyczny Energa.
– Celem Grupy Energa jest realizacja inwestycji w zakresie wytwarzania energii z biogazu o łącznej mocy nie mniejszej niż 300 MW do 2020 roku oraz obsługa tych przedsięwzięć w zakresie obrotu energią i świadectwami pochodzenia – mówi Marcin Zagórski, dyrektor programu Energa Biogaz.
Realizacja programu Energi będzie przebiegać w trzech etapach. Najpierw powstanie kilka lokalnych biogazowni. W drugim etapie kilkadziesiąt, a docelowo kilkaset.
Do 2012 roku (włącznie) Energa planuje uruchomienie 44 biogazowni. Będą to trzy rodzaje obiektów – rolnicze, gminne i utylizacyjne. Preferowane będą projekty o mocy od 0,5 do 2 MW.
– Energia uzyskana przez nas z miksu surowców dostosowanych do możliwości konkretnej lokalizacji będzie wykorzystywana zarówno w sieciach elektrycznych, jak i w sieciach gazowych – zaznacza Marcin Zagórski.

Aż 12 proc. europejskiego potencjału biomasy jest dostępnych w naszym kraju. Zdaniem ekspertów to znacząca część. Polska ma więc dobrą bazę surowcową do produkcji odnawialnej energii i biogazu.

Biogaz jest jednym z odnawialnych źródeł energii. Jest mieszaniną metanu i dwutlenku węgla powstałą w wyniku rozkładu materii organicznej (biomasy) przez mikroorganizmy. Oprócz nich w skład biogazu wchodzą śladowe ilości siarkowodoru, wodoru, tlenku węgla, azotu i tlenu. Niektóre z nich mogą być powodem korozji metalowych części zbiorników, rurociągów i armatury. Dlatego ważne jest czyszczenie biogazu do postaci czystego metanu przed oddaniem go do użycia. Obok urządzeń do wytwarzania potrzebne są więc także specjalistyczne instalacje do oczyszczania.



Potencjał biomasy

Biomasa to materia organiczna – wszelkie substancje pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego ulegające biodegradacji. Biomasą są resztki z produkcji rolnej, pozostałości z leśnictwa, odpady przemysłowe i komunalne. Aż 12 proc. europejskiego potencjału biomasy jest dostępnych w naszym kraju. Zdaniem ekspertów to istotna baza surowcowa do produkcji energii odnawialnej i biogazu. Obecnie obowiązująca ustawa – Prawo energetyczne już dziś daje energii wyprodukowanej w źródłach odnawialnych uprzywilejowany dostęp do sieci, co dodatkowo zachęca do inwestycji w OZE.

– Nowelizowana ustawa – Prawo energetyczne ma z początkiem 2010 r. wprowadzić radykalne ułatwienia dla produkcji biogazu – zauważa Pierre Haider, koordynator projektów międzynarodowych Polskiego Stowarzyszenia Biogazu.

To dlatego, jego zdaniem, Ministerstwo Rolnictwa i Ministerstwo Gospodarki wypracowały już programy zakładające budowę co najmniej 2 tys. biogazowni do 2020 roku. Oznacza to, że biogazownia zostanie wybudowana niemal w każdej gminie. Rząd zapowiada ponadto stworzenie ustawowych podstaw lokalnego wytwarzania gazu i tłoczenia go do sieci gazowniczych, co ma poprawić niezależność energetyczną kraju.

Lokalny opór

W większości polskich gmin (82 proc.) nie podjęto jeszcze decyzji dotyczących rozpoczęcia inwestycji w energetykę odnawialną w latach 2010–2012. Obecnie funkcjonuje w Polsce zaledwie pięć rolniczych biogazowni o łącznej mocy prawie 6 MW. Lepiej wygląda sytuacja instalacji biogazowych funkcjonujących przy oczyszczalniach ścieków i wysypiskach śmieci – tutaj działa aż 151 urządzeń, które produkują ponad 271 MW energii.

– Zaledwie 10 proc. gmin w Polsce myśli poważnie o inwestycjach w zakłady wytwarzające biogaz lub elektrociepłownie bądź elektrownie wykorzystujące biomasę. Jest to wyraźnie sprzeczne z głoszonymi od dłuższego już czasu planami administracji rządowej – wskazuje dr Christian Schnell, jeden z autorów raportu.

Brak mechanizmów

Jako główną przeszkodę w realizacji takich inwestycji uczestnicy badań przeprowadzonych przez BSJP TaylorWessing podają przedłużające się procedury związane z wykorzystaniem środków finansowych z dotacji. Funkcjonowanie zakładów wytwarzających biogaz, elektrociepłowni lub elektrowni spalających biomasę jest całkowicie zależne od transferu funduszy europejskich. Dlatego niepewność, nieciągłość zasilania biogazowych przedsięwzięć dotacjami oraz proceduralne trudności ich pozyskania, a potem rozliczenia zniechęcają już na etapie podjęcia próby uruchomienia procesu inwestycyjnego. Ponadto nie działa tu na razie mechanizm rynkowy i kształtowanie cen w odpowiedzi na popyt i podaż. W efekcie administracja rządowa dostrzega potrzeby tworzenia biogazowni, ale w praktyce wciąż nie sposób wyjść im naprzeciw.