Główny ekonomista Business Center Club prof. Stanisław Gomułka uważa, że poniedziałkowe dane GUS dotyczące PKB nie są niespodzianką. Jego zdaniem jest to wynik m.in. utrzymywania się nakładów inwestycyjnych na poziomie z ubiegłego roku oraz dobrych wyników w eksporcie netto.

Według GUS, PKB wzrósł w trzecim kwartale o 1,7 proc. rok do roku. W tym czasie inwestycje spadły o 1,5 proc. rok do roku, a popyt krajowy o 1,2 proc. rok do roku. Z kolei spożycie ogółem oraz indywidualne wzrosły odpowiednio: o 2 proc. i 2,2 proc.

Gomułka dodał, że ekonomiści oczekiwali, iż PKB w trzecim kwartale wyniesie 1,5-2 proc.; szacuje, że w czwartym kwartale PKB utrzyma się na poziomie 1-2 proc.

"Niespodzianką jest utrzymujący się duży popyt konsumpcyjny oraz wzrost spożycia indywidualnego i spożycia ogółem, pomimo tego iż płace realne nie rosną, a raczej zaczynają spadać, a bezrobocie rośnie. To świadczy o pozytywnym nastawieniu konsumentów. Może to być również wynik dodatnich efektów obniżenia podatków PIT oraz składki rentowej w tym roku" - ocenił w rozmowie z PAP Gomułka.

Podkreślił, że dochody netto gospodarstw domowych rosną szybciej niż dochody brutto, a to - jego zdaniem - podtrzymuje popyt konsumpcyjny. "Nastawienie gospodarstw domowych najwyraźniej jest ciągle dość pozytywne" - powiedział.

Według Gomułki, popyt krajowy spadł w trzecim kwartale mniej więcej w podobnym stopniu, jak w poprzednich kwartałach

Według Gomułki, popyt krajowy spadł w trzecim kwartale mniej więcej w podobnym stopniu, jak w poprzednich kwartałach. "Z punktu widzenia finansów publicznych popyt krajowy jest bardzo ważny. To od niego zależą głównie dochody podatkowe. Najwyraźniej mamy ciągle pozytywny efekt eksportu netto" - powiedział.

Dodał, że duża różnica między wzrostem PKB a spadkiem popytu krajowego to m.in. efekt słabszego złotego oraz konkurencyjności polskich wyrobów i ciągle bardzo niskiego importu.

Jego zdaniem, niespodzianką in plus jest utrzymywanie się wydatków inwestycyjnych na mniej więcej takim poziomie, jak rok temu. "Najwyraźniej stosunkowo dobra sytuacja finansowa przedsiębiorstw powoduje, iż nie zmieniają one swoich planów inwestycyjnych oraz nie zmniejszają w wyraźny sposób zatrudnienia" - podkreślił Gomułka.