Rząd utrzymał we wtorek prawo do odliczenia VAT od aut z kratką. Branża motoryzacyjna uważa, że ten krok zminimalizuje możliwe w 2010 roku osłabienie popytu na nowe samochody.
Rząd utrzymał we wtorek prawo do odliczenia VAT od aut z kratką. Branża motoryzacyjna uważa, że ten krok zminimalizuje możliwe w 2010 roku osłabienie popytu na nowe samochody.
Zgodnie z prognozami krajowy popyt na nowe samochody może zmniejszyć się w przyszłym roku nawet o 20 proc., ale dzięki utrzymaniu kratki jest nadzieja, że spadek będzie niższy.
– Utrzymanie kratki może zmniejszyć spadek popytu do 10 proc., ten przepis pobudza do zakupów polskich przedsiębiorców – uważa Adam Pietkiewicz, prezes Polskiej Grupy Dealerów.
Instytut Samar szacuje, że udział firm w zakupach nowych samochodów osobowych zmniejszył się w 2009 roku z 47 do 40 proc. Jednak oszczędności to jedno, a konieczność wymiany flot to drugie. Według Adama Pietkiewicza w większości przypadków floty samochodowe, zwłaszcza dużych korporacji, są mocno wyeksploatowane. Średni wiek aut używanych przez firmy wynosi cztery lata. A samochody w takim wieku są już za bardzo kosztowne, choćby ze względu na konieczność dodatkowych napraw.
– Nie przeceniałbym znaczenia kratki. Takie auto przestało być głównym sposobem na oszczędności – mówi Ireneusz Tymiński z KBC Autolease Polska.
A w czasach kryzysu liczy się każda złotówka.
– Kratka przyciąga klienta, ale w obecnej sytuacji nie skutkuje natychmiastowym zakupem. Nikt nie wyjmie z walizki pieniędzy, gdy ich tam nie ma – mówi Maciej Janiszewski, szef Porsche w Polsce.
Zaznacza, że nie wiadomo, jaki będzie finał historii aut z kratką. We wtorek rząd odrzucił projekt Ministerstwa Finansów. MF proponowało m.in., aby od 2010 r. przy zakupie aut do 3,5 t firma odliczała 60 proc. zawartego w cenie VAT, nie więcej jednak niż 6 tys. zł.
– Obawiam się, że wcześniej czy później projekt wróci w takiej lub innej mutacji – mówi Maciej Janiszewski.
Jednak Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, ma nadzieję, że decyzja rządu będzie pierwszym krokiem do wprowadzenia pełnego odpisu VAT dla wszystkich aut osobowych, niezależnie od tego, czy z kratką czy bez.
– Naszą intencją jest, żeby zmiany przepisów nie skutkowały podwyższeniem podatków dla firm, jak również chroniły prawa nabyte tych, którzy w dobrej wierze kupują, leasingują lub wynajmują pojazdy od czasu pojawienia się wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości – mówi Jakub Faryś.
Chodzi o wyrok ETS z 22 grudnia 2008 r. w sprawie Magoora C-414/07, który przywrócił prawo do pełnego odpisu VAT od nowych aut i paliwa, obowiązujące w Polsce przed przystąpieniem do UE.
Według Jakuba Farysia pełen odpis VAT dla wszystkich aut osobowych to jedyny sposób na zakończenie absurdu prawnego, jakim jest kratka.
Przypomina, że ten właśnie motyw był koronnym argumentem resortu finansów, gdy na początku roku rozpoczynał pracę nad zmianami w przepisach. Jednak zmiany poszły w zupełnie innym kierunku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama