Rada Polityki Pieniężnej (RPP) pozostawiła we wrześniu stopy procentowe na dotychczasowym poziomie z powodu nadal wysokiej inflacji oraz widocznej i coraz trwalszej poprawy w polskiej i globalnej gospodarce. Ta sytuacja skłoni Radę do szybkiego przejścia na neutralne nastawienie w polityce monetarnej, co delikatnie zasugerowała już w dzisiejszym komunikacie.

"Rada ocenia prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej celu inflacyjnego za wyższe od prawdopodobieństwa, że inflacja będzie wyższa od celu. Jednocześnie Rada ocenia, że w ostatnich miesiącach prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej celu inflacyjnego uległo zmniejszeniu" - napisano w komunikacie po posiedzeniu RPP.

Drugie zdanie oznacza prawdopodobnie, że Rada powoli przygotowuje się do zmiany nastawienia i wkrótce przejdzie na nieformalne neutralne nastawienie w polityce pieniężnej. Podczas konferencji zasugerował to także delikatnie prezes NBP Sławomir Skrzypek, mówiąc, że łagodne nastawienie RPP nieco złagodniało. Można więc oczekiwać, że na październikowym posiedzeniu władzy pieniężnej, gdy jej członkowie poznają najnowszą projekcję inflacji, może w komunikacie pojawić się zdanie wyraźnie wskazujące na zmianę nieformalnego nastawienia Rady z łagodnego na neutralne.

Nie obniżając stóp procentowych Rada pokazała po raz kolejny, że o jej kroku zdecydowały przede wszystkim czynniki bieżące

Niezależnie jednak od tego, czy to nastąpi można mieć pewność, że czas luzowania polityki pieniężnej się zakończył i obecnie należy oczekiwać okresu podwyżek stóp procentowych , który powinien rozpocząć się w połowie 2010 r.

Poza tym w komunikacie po posiedzeniu Rady oraz w wypowiedziach jej członków nie nastąpiła żadna zmiana. Nie obniżając stóp procentowych Rada pokazała po raz kolejny, że o jej kroku zdecydowały przede wszystkim czynniki bieżące, czyli wolniej od oczekiwań spadająca inflacja oraz coraz lepsze dane napływające z globalnej i rodzimej gospodarki. Wyhamowuje bowiem spadek produkcji przemysłowej, a sprzedaż detaliczna i dynamika wynagrodzeń nadal są na zaskakująco wysokim poziomie. Dzięki temu wzrost PKB w I półroczu 2009 r. jest dodatni i nie zmusza Rady do wspierania gospodarki za wszelką cenę, bez patrzenia na zachowanie się cen.

W środę RPP nie zmieniła poziomu stóp procentowych utrzymując wysokość 3,50% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Żaden z dwunastu ankietowanych przez agencję ISB analityków nie oczekiwał redukcji stóp we wrześniu.



Poniżej prezentujemy najciekawsze wypowiedzi ekspertów

"Zgodnie z naszymi oczekiwaniami oraz konsensusem rynkowym Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna wciąż wynosi 3,50%. Komentarz po posiedzeniu Rady ma zbliżoną wymowę do poprzednich, jest tylko nieznacznie bardziej "jastrzębi". Podkreślono, że aktywność gospodarcza zarówno w Polsce, jak i zagranicą uległa w ostatnim czasie poprawie, jednak nadal utrzymuje się na niskim poziomie. Podwyższony poziom inflacji w Polsce jest w głównej mierze skutkiem podwyżek cen regulowanych oraz wcześniejszej deprecjacji złotego. Relatywnie wysoki poziom inflacji bazowej wskazuje jednak, że skala osłabienia popytu nie w pełni zrekompensowała efekt wzrostu cen regulowanych i wcześniejszej deprecjacji kursu walutowego. Rada utrzymała nieformalne łagodne nastawienie w polityce monetarnej i nadal sądzi, że prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej celu inflacyjnego jest wyższe od prawdopodobieństwa, że infla! cja będzie wyższa od celu. W naszej ocenie na wrześniowym posiedzeniu dyskutowano jednak zmianę nastawienia na neutralne. Świadczy o tym stwierdzenie, że w ostatnich miesiącach prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej celu inflacyjnego uległo zmniejszeniu. Spodziewamy się zmiany nastawienia na neutralne na kolejnym posiedzeniu RPP, kiedy Rada będzie już znała najnowszą projekcję PKB i inflacji. Wymowa komunikatu nie zmienia naszych oczekiwań dotyczących perspektyw polityki monetarnej. Uważamy, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe pozostaną na obecnym, rekordowo niskim poziomie, natomiast pierwsza podwyżka może nastąpić pod koniec przyszłego roku." - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

"Wśród argumentów za brakiem obniżek stóp procentowych można wymienić nadal wysoką inflację (powyżej górnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu), poprawę wskaźników wyprzedzających koniunkturę i lepszy od oczekiwań wzrost PKB w II kwartale. Jednocześnie jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na podwyżki stóp ze względu na utrzymywanie się niskiej aktywności w gospodarce i niepewność dotyczącą perspektyw wzrostu gospodarczego, spodziewane dalsze pogorszenie sytuacji na rynku pracy oraz prognozowane znaczne obniżenie się inflacji w przyszłym roku" - główna ekonomistka Banku BPH Maja Goettig.

"Decyzja jest zgodna z naszymi i rynkowymi oczekiwaniami"

"Polska Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła poziomu stóp procentowych, wpisując się w powszechne oczekiwania rynku. Naszym zdaniem Rada nie zmieni stóp do końca roku z dwóch powodów. Po pierwsze, do zmian parametrów polityki monetarnej nie zachęcają dane makroekonomiczne. Po drugie zaś, Rada w obecnym składzie funkcjonuje już tylko do stycznia, więc to dodatkowo zniechęca ją do gwałtownych ruchów. Wracając do danych, chodzi głównie o sygnały z globalnej gospodarki, które już od dłuższego czasu sugerują, iż recesja jest już nie tylko 'na', ale i 'za' zakrętem. Jako, że spowolnienie w Polsce było spowodowane zasadniczo czynnikami zewnętrznymi, racjonalne jest oczekiwanie, iż stopniowe odbudowanie się popytu zewnętrznego pomoże również i polskiej gospodarce. Taki pogląd sugerowałby zmianę nastawienia w polityce pieniężnej. Oczywiście można dyskutować co do nominalnego poziomu obecnych stóp, które wydają się niskie w zestawieniu z inflacją cen konsumenta, ale już niekoniecznie! tak niskie w zestawieniu choćby z indeksem cen sprzedaży detalicznej. Rada skupi się jednak na bardziej dynamicznej zależności zmian parametrów polityki pieniężnej, a to oznacza, że kolejną decyzją powinna być podwyżka stóp, choć prawdopodobnie nie nastąpi to szybko. Oznacza to również, iż dla rynku złotego posiedzenia Rady schodzą na dalszy plan - notowania polskiej waluty uzależnione są przede wszystkim od zmian na rynkach zagranicznych i sentymentu do segmentu walut wschodzących" - główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień.

"Decyzja jest zgodna z naszymi i rynkowymi oczekiwaniami. Inflacja jest nadal podwyższona (3,7% r/r w lipcu); złoty jest nadal podatny na duże wahania, a poprawiające się dane makro (wzrost PKB w I kw. o 0,8% r/r i o 1,1% w II kw.) sugerują, że gospodarka nie potrzebuje obecnie pilnie dodatkowych bodźców. Wydaje się, że do takiego wnioskuj doszli członkowie Rady. Ostatnie komentarze członków RPP sugerują, ze Rada może przygotowywać się do zmiany nastawienia z łagodnego na neutralne, choć nadal są ostrożni w swoich wypowiedziach, licząc, że kolejne dane (i nowa projekcja) pozwolą ocenić sytuację. W tym roku oczekiwane są dwa istotne wydarzenia, które mogą jeszcze doprowadzić do zmiany stóp. jedno to nowa projekcja NBP, która będzie gotowa w październiku, a drugie - publikacja danych o PKB za III kw. pod koniec listopada. W naszym scenariuszu bazowym zakładamy, że żadne z nich nie przyniesie tak dużej niespodzianki, by doprowadzić do obniżki stóp. Oznacza to, że stopy powinny ! pozostać na obecnym poziomie 3,5% do końca tego i przez pierwsze miesiące przyszłego roku, a kolejna zmiana powinna być w górę. Jeśli (wysoka) inflacja i (słaby) złoty wywołają poważniejsze niepokoje, pierwsza podwyżka może jednak nadejść wcześniej" - ekonomistka banku Ceska Sporitelna z Erste Group Jana Krajcova.