Napieralski odniósł się do informacji przedstawionej przez ministra finansów Jacka Rostowskiego o wzroście deficytu budżetowego w 2010 roku do 52,2 mld zł z 27,2 mld zł w 2009.
Szef SLD powiedział, że informację o ogromnej dziurze budżetowej rząd zatajał przed opinią publiczną. "Premier i minister finansów robili to celowo, by ich ugrupowanie wygrało wybory do Parlamentu Europejskiego" - ocenił Napieralski. W jego opinii, obecnie rząd nie ma konkretnych pomysłów, jak poradzić sobie z brakami w budżecie.
Napieralski powiedział, że SLD w ciągu dwóch tygodni chce zgłosić projekt powołania Rady Fiskalnej, w skład której wchodziliby najlepsi ekonomiści, eksperci w dziedzinie gospodarki, finansów i budżetu.
Rada - zgodnie z propozycją SLD - opiniowałaby wszystkie działania dotyczące budżetu państwa, przygotowywałaby analizy i dawała sugestie - informacje o stanie finansów państwa przekazywałaby na bieżąco parlamentarzystom.
"Proponowaliśmy też rozwiązania, np. duże projekty, które by rozruszały całą gospodarkę, ale nikt nas nie słuchał"
"Do tej pory nie byliśmy dostatecznie informowani o stanie finansów państwa. Jak całe społeczeństwo byliśmy uspokajani, że wszystko jest w porządku" - powiedział Napieralski. Podkreślił, że w innych krajach funkcjonują takie ciała, jak proponowana przez SLD Rada Fiskalna, które przedstawiają opinie i wspierają rząd.
Pytany, czy odczuwa satysfakcję z tego, że wcześniejsze prognozy o złym stanie finansów państwa potwierdziły się, Napieralski odpowiedział: "Tu nie można mieć satysfakcji, ostrzegaliśmy wcześniej, że do takiej sytuacji może dojść, przypominaliśmy sytuację po AWS i dziurę budżetową ministra Bauca, z którą udało nam się uporać".
"Proponowaliśmy też rozwiązania, np. duże projekty, które by rozruszały całą gospodarkę, ale nikt nas nie słuchał" - dodał szef SLD.
Napieralski ocenił też, że ze stanowiska powinien odejść minister skarbu Aleksander Grad bo - według szefa Sojuszu - "przestał już być wiarygodnym politykiem". "Jego pomysł na stocznie nie sprawdził się, a teraz przed nami kolejny projekt Grada - prywatyzacja przedsiębiorstw" - dodał.