Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył dziś, że gospodarka jego kraju nie będzie miała przyszłości, jeśli nie zostanie zmieniona jej struktura.

Miedwiediew powiedział to na spotkaniu z liderami partii politycznych, mających reprezentację w Dumie Państwowej, niższej izbie rosyjskiego parlamentu. Prezydent przyjął ich w Krasnej Polanie k. Soczi nad Morzem Czarnym, gdzie spędza wakacje.

W spotkaniu nie uczestniczył przywódca rządzącej Jednej Rosji, premier Władimir Putin, który także przebywa na urlopie w Soczi, ale który w tym dniu wyjechał do pobliskiego Kisłowodzka, gdzie przewodniczył naradzie poświęconej polityce regionalnej.

Partię Putina reprezentował przewodniczący Dumy Borys Gryzłow. Do Krasnej Polany przyjechali także liderzy Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF), nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) i lewicowej Sprawiedliwej Rosji: Giennadij Ziuganow, Władimir Żyrinowski oraz Siergiej Mironow. Ten ostatni jest jednocześnie szefem Rady Federacji, wyższej izby parlamentu.

"Rosji potrzebny jest ruch naprzód"

"Rosji potrzebny jest ruch naprzód, jednak ruchu tego na razie nie ma. Drepczemy w miejscu, co dobitnie zademonstrował kryzys" - oświadczył rosyjski prezydent.

Według niego, "przyczyną jest to, że struktura rosyjskiej gospodarki nie uległa zmianie; wciąż ma surowcowy charakter".

"Tak dalej rozwijać się nie można. Jest to ślepy zaułek. Kryzys sprawił, że musimy podjąć decyzję o zmianie struktury gospodarki. W przeciwnym razie nie będzie ona miała przyszłości" - oznajmił Miedwiediew.

Prezydent zapowiedział kontynuowanie walki z korupcją

Prezydent zapowiedział również kontynuowanie walki z korupcją. Nie wykluczył przy tym objęcia kontrolą prywatnych wydatków urzędników państwowych.

Miedwiediew poinformował też, że wniósł Dumy projekt ustawy obniżającej do 18 lat bierne prawo wyborcze do organów samorządowych, a także projekt ustawy o użyciu sił zbrojnych za granicą.