Spowolnienie gospodarcze ma wpływ na finansowanie budowy elektrowni wiatrowych. Inwestorzy mogą jednak ubiegać się o finansowanie ze źródeł niekomercyjnych, m.in. z EBOR oraz EBI.
Unia Europejska stawia na rozwój energetyki odnawialnej. Chce w ten sposób chronić środowisko naturalne, a także zapewnić nowoczesne i wydajne wytwarzanie energii. Zgodnie z wyznaczonymi celami, do 2010 roku energia ze źródeł odnawialnych powinna stanowić w UE 12 proc. zużywanej energii ogółem. Do 2020 roku wskaźnik ten ma się zwiększyć przynajmniej do 20 proc.
– Jeżeli chodzi o nasz kraj, to projekt polityki energetycznej do 2030 roku, przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki, przewiduje wzrost wykorzystania odnawialnych źródeł energii w bilansie energii finalnej do 15 proc. w 2020 roku i do 20 proc. w 2030 roku – mówi Weronika Pelc, radca prawny, wspólnik w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy, w której kieruje zespołem doradztwa do spraw sektora energetycznego.

Dobre perspektywy

Weronika Pelc przypomina, że w 2008 roku produkcja energii w Polsce wyniosła około 154 TWh, a produkcja z odnawialnych źródeł energii około 6 TWh (zgodnie z informacją URE o liczbie wydanych świadectw pochodzenia). Oznacza to, że ze źródeł odnawialnych pochodziło około 3,9 proc. całości wyprodukowanej energii. Proporcja energii odnawialnej liczona w stosunku do energii sprzedanej odbiorcom końcowym kształtuje się korzystniej i może wynosić około 5 proc.
Wszystko jednak wskazuje na to, że rynek związany z odnawialnymi źródłami energii będzie się szybko rozwijał. Szczególnie dotyczy to elektrowni wiatrowych. 43 proc. zainstalowanych w 2008 roku mocy wytwórczych w krajach UE to właśnie elektrownie wiatrowe.
– Jeśli chodzi o Polskę, to przewiduje się, że w celu wypełnienia przyjętych zobowiązań dotyczących udziału energii elektrycznej wytworzonej w OZE w krajowym zużyciu energii elektrycznej, do 2020 roku moc elektrowni wiatrowych może wynieść 11 tys. – 14 tys. MW. Dla porównania na koniec 2008 roku było to tylko 452 MW. Przyjmując, że koszt instalacji 1 MW mocy elektrowni wiatrowej wynosi 1,5–2 mln euro, szacuje się, że wartość inwestycji w sektorze do 2020 roku wyniesie 18–24 mld euro – informuje Weronika Pelc.

Sprzyjające regulacje

Obowiązujące przepisy sprzyjają wytwarzaniu energii z odnawialnych źródeł, w tym z elektrowni wiatrowych. Poza przychodami uzyskiwanymi ze sprzedaży praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia (tzw. zielonych certyfikatów), inwestor ma zagwarantowaną sprzedaż energii elektrycznej wytworzonej w OZE.
Sprzedawcy energii elektrycznej na obszarze swojego działania mają obowiązek (art. 9a ust. 6 prawa energetycznego) zakupu energii elektrycznej wytworzonej w odnawialnych źródłach energii przyłączonych do sieci.
Michał Andruszkiewicz, prawnik w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy, zwraca uwagę, że cena zakupu energii elektrycznej wytwarzanej w odnawialnych źródłach jest gwarantowana.
Sprzedawca z urzędu ma obowiązek zakupu energii elektrycznej wytworzonej w OZE po średniej cenie sprzedaży energii elektrycznej na tzw. rynku konkurencyjnym w poprzednim roku kalendarzowym. Cena ta jest ustalana i ogłaszana przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Za 2008 rok było to 155,44 zł za jedną MWh – podkreśla Michał Andruszkiewicz.
Przedsiębiorca wytwarzający energię w elektrowni wiatrowej może podpisać umowę z innym nabywcą na innych warunkach. Jednak w praktyce będą to zwykle sprzedawcy z urzędu.



Pieniądze na inwestycje

Same sprzyjające regulacje prawne jednak nie wystarczą do budowy farm wiatrowych. Zainteresowani takimi inwestycjami przedsiębiorcy muszą jeszcze dysponować odpowiednimi środkami finansowymi. A spowolnienie gospodarcze istotnie wpłynęło na sposób finansowania inwestycji związanych z elektrowniami wiatrowymi.
– Banki stawiają wyższe wymagania przy udzielaniu kredytu. Pobierają również wyższe marże. Przez to koszty takiego finansowania inwestycji w farmy wiatrowe zwiększyły się – wylicza Łukasz Szegda, radca prawny, wspólnik w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Jeżeli część finansowana jest w euro – zwykle na zakup turbin – to koszty powiększa również niekorzystny kurs złotego wobec wspólnej europejskiej waluty. W efekcie na finansowanie kredytem bankowym mają szansę tylko silni ekonomicznie i doświadczeni deweloperzy.
– Jeżeli taka sytuacja utrzyma się, to może dojść do konsolidacji w branży elektrowni wiatrowych – nie wyklucza Łukasz Szegda.
Istnieją jednak możliwości uzyskania pieniędzy na inwestycje z niekomercyjnych źródeł finansowania czy np. Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) czy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI).

EBOR oraz EBI

Jak wyjaśnia Łukasz Szegda, istnieje możliwość otrzymania finansowania z EBOR w ramach programu Suinstanable Energy Initiative Phase 2. Konkretnie w latach 2009–2011, na cele wspominanego programu, EBOR przeznaczy 3–5 mld euro na realizację projektów wartych 9–15 mld euro. Przy czym większe projekty są finansowane bez pośredników w postaci banków krajowych.
– W ogólnej strukturze finansowania konkretnego projektu udział EBOR może wynosić do 35 proc. jego wartości. Standardowo wymagane jest, aby wkład własny inwestora wynosił jedną trzecią wartości. Zwykle zakłada się również współfinansowanie inwestycji razem z bankiem komercyjnym – mówi Łukasz Szegda.
Przedsiębiorca, który zamierza starać się o finansowanie przez EBOR, musi spełnić szereg określonych wymogów tego banku. Przykładowo potencjalny kredytobiorca musi zaimplementować politykę antykorupcyjną, a także politykę środowiskową i społeczną. Przedsiębiorca musi też liczyć się z możliwością zawieszenia lub anulowania wypłaty kredytu, jeżeli np. ujawnione zostaną nieprawidłowości w zakresie pozyskania finansowania EBOR.
– Jeżeli chodzi o finansowanie ze źródeł niekomercyjnych, to istnieją także możliwości uzyskania kredytów z EBI. Polska jest największym odbiorcą finansowania z tego banku w Europie Środkowo-Wschodniej. Co prawda EBI jeszcze nie finansował w Polsce elektrowni wiatrowej, ale w ramach specjalnego planu dotyczącego polityki energetycznej w latach 2009–2011, był jednym z głównych kredytodawców w finansowaniu tureckiej farmy wiatrowej. Można zatem rozważać możliwość ubiegania się o pieniądze z tego banku na budowę farm wiatrowych – podkreśla Łukasz Szegda.
PRZYCHODY Z ELEKTROWNI WIATROWEJ
Przykładowe wyliczenie przychodu z jednej siłowni wiatrowej o mocy 2 MW
● Cena bazowa: 400 zł/MWh netto (suma uzyskana za sprzedaż energii elektrycznej i zielonych certyfikatów, za energię wytworzoną po 1 marca 2009 r.)
● Wytworzona energia: 4 513,17 MWh
● Uzyskany przychód: 1 805 266 zł
Źródło: Kancelaria Wardyński i Wspólnicy