Już dziś budowa farm wiatrowych mogłaby być łatwiejsza dzięki przychylnej interpretacji przepisów powszechnie obowiązującego prawa. Istnieje możliwość, aby elektrownie wiatrowe uznawać za inwestycje celu publicznego.
W przepisach regulujących proces inwestycyjny w energetyce wiatrowej nie ma żadnych ułatwień czy wsparcia, które uczyniłyby realizację inwestycji wiatrowych łatwiejszymi i tańszymi. By postawić farmę wiatrową, inwestor musi przebrnąć przez wszystkie czasochłonne i kosztowne procedury. Musi walczyć, by turbiny wiatrowe były przewidziane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, zdobywać decyzje o warunkach zabudowy, pozwolenia na budowę czy czekać na decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach i przygotowywać raporty oddziaływania inwestycji na środowisko. Te procedury utrudniają budowę każdej inwestycji wiatrowej w Polsce.

Ważne przywileje

Jednak nasz kraj jest przepisami Unii Europejskiej zobowiązany, aby w kolejnych latach pozyskiwać coraz więcej zielonej energii. Projekt nowej dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych nakazuje, by w Polsce do 2020 roku aż 15 proc. energii wytwarzane było właśnie ze źródeł odnawialnych.
Już dziś budowa farm wiatrowych mogłaby być łatwiejsza dzięki przychylnej interpretacji przepisów powszechnie obowiązującego prawa. Otóż istnieje możliwość, aby elektrownie wiatrowe uznawać za inwestycje celu publicznego. Takie zakwalifikowanie tych urządzeń ma kapitalne znaczenie w praktyce dlatego, że inwestycje celu publicznego korzystają z szeregu przywilejów w stosunku do inwestycji, które takiego charakteru nie mają. Otóż przy uzyskiwaniu decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji celu publicznego procedura uzyskania takiej decyzji jest o wiele prostsza i szybsza. Po pierwsze, inwestor nie musi spełniać trudnych warunków wymienionych w art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przewidzianych dla zwykłej decyzji. Po drugie, prowadząc postępowanie w sprawie inwestycji celu publicznego, organ może zawiadamiać strony poprzez obwieszczenia, co znacznie usprawnia całą procedurę. Po trzecie, organ nie musi do postępowania zapraszać zainteresowanych organizacji ekologicznych. Po czwarte, wreszcie (i to ma fundamentalne znaczenie) decyzje dotyczące lokalizacji inwestycji celu publicznego korzystają ze wzmożonej trwałości i ich wyeliminowanie z obrotu jest po 12 miesiącach od wydania niemożliwe.
To wyraźnie wskazuje, że z taką procedurą energia wiatrowa miałaby o wiele większe szanse pomóc Polsce w wykonaniu wskazanych wyżej kwot energii ze źródeł odnawialnych. Czy więc farma wiatrowa może być uznana za inwestycję celu publicznego?



Definicja ustawowa

Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przez inwestycję celu publicznego należy rozumieć działania o znaczeniu lokalnym (gminnym) i ponadlokalnym (powiatowym, wojewódzkim i krajowym), stanowiące realizację celów, o których mowa w art. 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Inwestycje, które mogą być potraktowane jako służące celom publicznym, to m.in. budowa i utrzymywanie ciągów drenażowych, przewodów i urządzeń służących do przesyłania płynów, pary, gazów i energii elektrycznej, a także innych obiektów i urządzeń niezbędnych do korzystania z tych przewodów i urządzeń oraz budowę i utrzymywanie publicznych urządzeń służących do zaopatrzenia ludności w wodę, gromadzenia, przesyłania, oczyszczania i odprowadzania ścieków oraz odzysku i unieszkodliwiania odpadów, w tym ich składowania.
Ustawa o gospodarce nieruchomości nie wymienia jako celu publicznego urządzeń służących do wytwarzania energii elektrycznej. Wydawałoby się więc, że turbina wiatrowa w sposób oczywisty nie może uzyskać atrybutu inwestycji celu publicznego. Sprawa nie jest jednak taka oczywista, o czym przekonują wydawane orzeczenia sądów administracyjnych oraz stanowiska organów administracji.

Wyroki sądowe

W wyroku z 14 sierpnia 2007 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie stwierdził, że budowę elektrowni wiatrowych należy uznać za inwestycję celu publicznego w rozumieniu ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w związku z przepisami ustawy o gospodarce nieruchomościami. Ten sam sąd administracyjny niecały rok później (wyrok z 8 maja 2008 r.) doszedł do wniosku, że do celów publicznych, w myśl przepisu art. 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami, zaliczono jedynie urządzenia służące do przesyłania energii elektrycznej, nie zaliczając do nich urządzeń do ich wytwarzania, jakim jest elektrownia wiatrowa.
Tymczasem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach, rozstrzygając 30 października 2008 r., doszedł do wniosku, że wzniesienie elektrowni wiatrowej (instalacji obsługującej pojedyncze gospodarstwo) nie jest inwestycją celu publicznego. Z uzasadnienia tego orzeczenia można odnieść wrażenie, że jeśli instalacja obsługująca jedno gospodarstwo nie jest celem publicznym, to już farma wiatrowa wprowadzająca energię do sieci publicznej może być uznana za inwestycję celu publicznego.
Z uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 15 stycznia 2009 r. (sygnatura II SA/Łd 824/08) można wnioskować, że budowa farmy wiatrowej o mocy 3,0 MW wraz z przyłączem oraz instalacją transformatorową stanowi inwestycję celu publicznego.
W orzecznictwie sądów administracyjnych widoczna jest tendencja do tego, by jako inwestycje celu publicznego traktować te, które mają rzeczywiście służyć interesom publicznym, nawet jeśli konkretna inwestycja nie jest uznana przez ustawę o gospodarce nieruchomościami za cel publiczny. I tak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w orzeczeniu z 7 marca 2007 r. (sygnatura IV SA/Wa 2037/06) wskazał, że pojęcie cel publiczny oznacza cel dotyczący ogółu ludzi, służący ogółowi, przeznaczony (dostępny) dla wszystkich, a zastosowanie zasad i trybu przewidzianego dla lokalizacji inwestycji celu publicznego zależy więc od tego, czy zamierzenia inwestycyjne, wymagające uzyskania stosownej decyzji, posiadają pierwiastek publiczny.