W czerwcu produkcja była niższa od oczekiwań i wyniosła 7,2 proc. W lipcu było więcej dni roboczych niż rok temu, co poprawia dynamikę tego wskaźnika.
PROGNOZA
Gdybyśmy brali pod uwagę prognozowany wskaźnik produkcji oczyszczony z czynników sezonowych, to zobaczymy, że w stosunku do czerwca dynamika się osłabi. W przypadku naszej prognozy wskaźnik wynosi 6 proc. wobec 7,5 proc. - mówi Aleksandra Świątkowska, ekonomistka PKO BP.
To sugeruje dalsze spowolnienie produkcji przemysłowej, głównie na skutek słabnącego eksportu.
- Aktywność przemysłu jest słabsza, co widać było po wskaźniku wyprzedzającym PMI - mówi ekonomistka PKO BP.
Badania te pokazały wyraźny, bo największy od ponad 60 miesięcy, spadek wskaźników obrazujących produkcję i nowe zamówienia. Natomiast spadek zamówień eksportowych był najwyższy w ponaddziesięcioletnim okresie zbierania badań.
A to prawdopodobnie nie koniec spadku dynamiki produkcji przemysłowej - w sierpniu dynamika może spaść jeszcze mocniej.
- Według naszych obecnych prognoz dynamika produkcji przemysłowej może się obniżyć do 3,5 proc., ale to też będzie wynik tego, że w sierpniu tego roku były dwa dni robocze mniej niż w 2007 roku - mówi Piotr Bujak, ekonomista BZ WBK.
- Z analizy subindeksów badania PMI wynika, że sierpień i wrzesień będą słabsze niż lipiec - dodaje Aleksandra Świątkowska.
Wyraźnie słabsza dynamika produkcji sprawi, że spowolnienie gospodarcze w III kwartale będzie wyraźniejsze niż w II kwartale. A to będzie działać w kierunku zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych. Przynajmniej część członków RPP nie kryje, że wzrost PKB jest dla nich także ważnym czynnikiem, oprócz zapisanej w ustawie o NBP dbałości o poziom cen. Jeżeli dane z gospodarki będą słabsze, to nawet mimo inflacji wyraźnie powyżej celu (4,8 proc. w lipcu wobec 2,5 proc. celu) RPP może zdecydować o braku dalszych podwyżek stóp procentowych.