Odcinki autostrad A2 i A4 będą gotowe przed Euro 2012 - zapewnił dziś minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.

Chodzi o odcinki autostrad A2 - Stryków-Konotopa (94 km) oraz A4 Tarnów-Rzeszów (67 km) i Jarosław-Korczowa (47 km). Minister odniósł się do środowego artykułu w "Dzienniku", w którym napisano, że "rządowi już nie chodzi o autostrady na Euro 2012, ale po prostu o przejezdność". "Zamiast porządnych dróg przygotuje na mistrzostwa Europy zalane asfaltem trasy prowadzące przez rozgrzebane place budów" - napisał "Dziennik".

"Zasugerowano w artykule, że na Euro 2012 kierowcy nie pojadą pełnowartościowymi autostradami. Dementujemy tę informację" - powiedział na konferencji prasowej Grabarczyk.

Według "Dziennika", z takimi pseudoautostradami będą mieli do czynienia kierowcy jadący z Niemiec A2 do Warszawy oraz A4 do Rzeszowa. Gazeta powołała się na specyfikacje opublikowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad i dotyczące pięciu przetargów na ponad 90-kilometrowy odcinek autostrady A2 ze Strykowa pod Łodzią do podwarszawskiej Konotopy oraz liczący 47 kilometrów odcinek A4 Jarosław-Korczowa.

"Budowa autostrady A2 na odcinku Stryków - Konotopa powinna zakończyć się do 31 maja 2012 r."

"Specyfikacje, na które powołuje się autor tego artykułu, przewidują jednoznacznie - pełnowartościowe autostrady A1, A2 i A4 będą zrealizowane przed Euro 2012" - zaznaczył minister.

Podkreślił, że budowa autostrady A2 na odcinku Stryków - Konotopa powinna zakończyć się do 31 maja 2012 r. Z kolei odcinek A4 od Jarosławia do Korczowej będzie zrealizowany do 30 kwietnia 2012 r. W przypadku odcinka A4 Tarnów - Rzeszów, który ma już wykonany projekt budowlany, terminem oddania jest przełom roku 2011 i 2012.

Z danych GDDKiA wynika, że w przypadku autostrady A2 na odcinku Stryków - Konotopa do 30 września br. zostaną podpisane umowy z wykonawcami poszczególnych fragmentów inwestycji (odcinek został podzielony na kilka mniejszych, aby prace były prowadzone sprawniej).

"Czas, jaki GDDKiA da wykonawcom, zakłada zbudowanie całego 94- kilometrowego odcinka w ciągu 32 miesięcy - tak, by autostrada była gotowa do końca maja 2012 roku. Gotowa oznacza w tym wypadku - podobnie jak w przypadku A4 - uruchomienie trasy w pełnym standardzie i zakończenie do tego czasu nie tylko głównych prac, ale i prac porządkowych, mniej istotnych z punktu widzenia kierowców" - poinformowała w środowym komunikacie Dyrekcja. Najpóźniej w maju 2012 roku mają być gotowe również wiadukty i węzły planowane przy odcinkach autostrad A2 i A4.

"W umowach z wykonawcami zawarto zapisy o osiągnięciu w czerwcu 2012 r. tzw. efektu przejezdności"

Jak podała GDDKiA, w umowach z wykonawcami zawarto zapisy o osiągnięciu w czerwcu 2012 roku tzw. efektu przejezdności na opisywanych odcinkach autostrad.

"Gdyby z przyczyn niezależnych, np. ze względu na nieprzewidywalne dzisiaj czynniki pogodowe w czasie zimy 2011/2012 doszło do minimalnych przesunięć w finalnych terminach uruchomienia fragmentów A2 i A4, GDDKiA zobowiąże wykonawców do tego, by mimo niezamknięcia wszystkich odbiorów technicznych (...) uruchomić zbudowane już, gotowe odcinki autostrad" - podała GDDKiA. "Zapewnienie przejezdności oznacza, że choć autostrada jest gotowa w pełnym standardzie, nie zakończyły się jeszcze wszystkie formalne odbiory i prace wykończeniowe, poza pasami ruchu".

"Ogłosiliśmy przetargi w ubiegłym roku i w tym roku, które pozwolą na wybudowanie 300 km autostrad. Pozostaje nam jeszcze do ogłoszenia siedem przetargów na nieco ponad 200 km autostrad. Wszystkie przetargi zostaną ogłoszone do końca bieżącego roku" - powiedział minister. Jak dodał, od początku roku do chwili obecnej ogłoszonych zostało 20 przetargów na łączną wartość przekraczająca 13 mld zł.

Politycy PiS zarzucili dziś Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz ministrowi infrastruktury Cezaremu Grabarczykowi chaos organizacyjny przy budowie autostrad, brak kompetencji oraz profesjonalizmu. "Wydaje się, że chaos organizacyjny, brak kompetencji, profesjonalizmu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za czasów tego rządu sięgnął absolutnego dna" - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie poseł PiS Andrzej Adamczyk.