Prawie połowa polskich firm projektowych zagrożona jest upadłością. Powodem są problemy z zaciąganiem kredytów na realizację zamówień. Na kryzysie mogą jednak zyskać osoby planujące budowę domu, ponieważ ceny projektów spadają.
Kryzys gospodarczy negatywnie wpływa nie tylko na inwestorów bezpośrednio zajmujących się budową mieszkań i innych obiektów, ale także na przedstawicieli zawodów związanych z budownictwem. Rekordowo niska liczba wydanych w tym roku pozwoleń na budowę (w styczniu 2009 r. tylko 12,5 tys.) oraz rozpoczętych budów (w styczniu 2009 r. tylko 5,9 tys.) sprawia, że drastycznie spada też popyt na nowe projekty budowlane. Przedstawiciele Izby Projektowania Budowlanego alarmują, że jeżeli nie poprawi się sytuacja na rynku, wielu firmom grozi upadłość.
- Jest wiele działań i czynników, które w przyszłości mogą doprowadzić do upadku dobrych polskich firm projektowych. Upadłością zagrożone są szczególnie firmy zajmujące się projektowaniem dróg, autostrad, sieci kolejowych czy przesyłowych sieci elektroenergetycznych - mówi Ksawery Krassowski, prezes Izby Projektowania Budowlanego.
W dobie kryzysu gospodarczego firmy projektowe mają trudności z uzyskiwaniem kredytów na swoje przedsięwzięcia oraz dostępem do gwarancji bankowych i ubezpieczeniowych.
- Zamawiający wymagają wysokich zabezpieczeń finansowych, przekraczających możliwości nawet dobrych polskich firm. Kierownicy jednostek projektowania niepokoją się, że trudności w dostępie do kredytów i gwarancji bankowych będą się potęgowały - wyjaśnia Ksawery Krassowski.
Problem z zabezpieczaniem kredytów jest tym większy, że aż 50 proc. spośród 1,2 tys. firm projektowych funkcjonujących w Polsce to firmy małe, zatrudniające do dziewięciu osób. Ponadto kilka tysięcy inżynierów prowadzi interesy w formie jednoosobowej działalności gospodarczej w projektowaniu.
Zmniejszenie się skali budownictwa mieszkaniowego powoduje, że to właśnie projektanci prowadzący biznes w formie jednoosobowej działalności gospodarczej przeżywają największe trudności. Do tej pory to właśnie projektowanie nowych domów było ich największym źródłem utrzymania. Do przekwalifikowania swoich usług mogą zostać też zmuszeni projektanci obiektów przemysłowych, magazynowych czy służby zdrowia.
Na trudnościach, jakie przeżywają dziś firmy projektowe, zyskać mogą klienci. Spadek liczby zamówień i silna konkurencja mogą bowiem doprowadzić do spadku cen usług projektowych. Dla osób, które planują np. budowę domu, może być to więc najlepszy moment na rozpoczęcie poszukiwań projektu budowlanego.
- Trudno jest dziś ocenić skalę spadku zamówień na prace projektowe. Zmniejszenie liczby zamówień prawdopodobnie będzie natomiast wpływać na zaostrzenie konkurencji, głównie przez obniżanie cen, a nieraz stosowanie cen dumpingowych - uważa Ksawery Krassowski.