Dealerzy samochodowi sprzedają salony w centrach miast i inwestują w siedziby na ich obrzeżach.
Kryzys to dobry czas na konsolidację na rynku dealerskim. Część dealerów myśli o zaprzestaniu działalności, a druga grupa o jej rozszerzaniu - mówi Marek Konieczny z DCG Dealer Consulting.
Z badania PricewaterhouseCoopers wynika, że około 7 proc. dealerów myśli o wyjściu z branży, a 80 proc. w ogóle nie rozważa takiej opcji. Analitycy PWC wskazują, że wśród ankietowanych, którzy myślą o pozbyciu się salonu, większość to dealerzy, którzy prowadzą działalność od ponad dziewięciu lat, w formie biznesu rodzinnego. Jako przyczyny rezygnacji podają złą sytuację finansową i złą współpracę z dystrybutorem krajowym.
Rozmowy o przejęciach nie są jednak proste.
- Oczekiwania właścicieli salonów zwykle rozmijają się z ofertami potencjalnych kupców - mówi Tomasz Koziejowski, pełnomocnik zarządu ds. finansowych w Carservis.
W praktyce podstawowym aktywum dealera jest atrakcyjnie położona działka oraz budynki, które ze względu na wymagania importerów są z reguły utrzymywane w dobrym stanie. Znaczenie innych elementów, np. wyposażenia, jest mniejsze.
- Zakup wyposażenia lakierni często jest finansowany przez dostawcę komponentów, ale dealer umownie zobowiązuje się, że przez określony czas będzie zużywał materiały o określonej wartości - mówi Tomasz Koziejowski.
Na zagospodarowanym rynku rozwijać działalność można tylko przez przejęcia innych podmiotów. Importerzy aut decydujący o rozwoju sieci sprzedaży nie są zainteresowani nadmiernym zagęszczeniem salonów, co powoduje, że np. jeśli w małym mieście jest już salon danej marki, to nie pojawi się drugi.
Zakup dealera sprzedającego 400-500 aut rocznie to koszt od 10 do 25 mln zł. Aby zebrać taką kwotę, inwestujący coraz częściej decydują się na sprzedaż działki w atrakcyjnej lokalizacji i przeniesienie się z działalnością w inne miejsce.
- Można się spodziewać, że wzorem Europy Zachodniej, sieć dealerska zacznie się rozwijać na obrzeżach miast - mówi David Green, partner w PWC.
Najnowszym przykładem takiego trendu jest na przykład Carservis, który sprzedaje swoją flagową lokalizację przy ul. 1 Sierpnia w Warszawie, przenosząc się do kupionego w ostatnim czasie salonu Moto Transus przy ulicy Połczyńskiej. Część środków uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości Carservis zamierza przeznaczyć na zakup nowych dealerów.