Przez giełdę przechodzi fala obniżek wycen akcji w rekomendacjach wydawanych przez analityków domów maklerskich.
Na ponad 30 rekomendacji ujawnionych od 25 lipca do końca miesiąca w przypadku ponad 50 proc. analitycy obniżyli ceny docelowych akcji firm. Cięcia wycen sięgają nawet kilkudziesięciu procent.
- Część analityków mocno zagalopowała się wcześniej z wycenami i teraz muszą urealnić zbyt optymistyczne założenia. Z drugiej strony część wycen spada z powodów obiektywnych, wzrostu stóp i uwzględnienia większej premii z tytułu podejmowanego ryzyka - mówi Tomasz Kaczmarek, doradca inwestycyjny w DM BZ WBK.
Jednymi z najważniejszych czynników, które wpływają na wyceny akcji spółek, w rekomendacjach są historyczne wyniki firmy, prognozy rozwoju gospodarki i samej spółki oraz wysokość stóp procentowych - np. ich wzrost wpływa na spadek wycen w powiązaniu z premią za ryzyko inwestycyjne.
Spadek wycen nie idzie jednak w parze z obniżkami samych zaleceń inwestycyjnych. Dla wielu spółek rekomendacje pozostały niezmienione i utrzymane na poziomie: kupuj sprzed kilku miesięcy, ponieważ ceny ich akcji spadły do bardzo atrakcyjnych poziomów i znajdują się poniżej nowych cen docelowych.
- Przez ostatnie miesiące wyceny w rekomendacjach były wygórowane i nie nadążały za zmianami na rynku. Wynika to z tego, że analitycy zalecenie sprzedaży wydają rzadziej niż zalecenie kupuj, bo w tym przypadku jest łatwiej o pomyłkę. Dlatego z opóźnieniem sprowadzili wyceny na niższy poziom - mówi Marek Przytuła, makler w Millennium DM.
Dodatkowo, nerwowe wycofywanie środków z giełdy, m.in. przez klientów funduszy inwestycyjnych, sprawiło, że spadek cen części akcji trudno uzasadnić wyłącznie fundamentalną sytuacją spółek. Na przykład DM Amerbrokers w jednej z ostatnich rekomendacji dla Gant Development wycenił jedną akcję spółki na 44,6 zł, czyli o 110 proc. wyżej niż kurs giełdowy spółki w czasie prac nad raportem. Zdaniem analityków nieuzasadnione jest notowanie firmy zdecydowanie poniżej wartości księgowej, biorąc pod uwagę korzystnie pozyskany portfel nieruchomości, a kurs akcji zbyt gwałtownie zareagował na negatywne wiadomości z rynku budownictwa mieszkaniowego.
Do kolejnych weryfikacji wycen może dojść po zakończeniu sezonu publikacji wyników spółek za II kwartał 2008 r. Najbardziej narażeni są na nie eksporterzy, w których uderza przede wszystkim umacniający się złoty.
- Nie spodziewam się większych zaskoczeń w przypadku większych spółek i firm konsumpcyjnych, które działają na rynku krajowym - mówi Marek Przytuła.
- Banki pokazują w tej chwili, że na ich rynku sytuacja nie jest tak zła, jak oczekiwano. Po drugiej stronie znajdują się eksporterzy, których otoczenie wygląda fatalnie i wśród nich spodziewałbym się rewizji prognoz - mówi Tomasz Kaczmarek.
Jedna z ostatnich największych redukcji ceny docelowej spotkała właśnie eksportera. Erste Bank o 56 proc. do 0,45 zł obniżył cenę docelową dla akcji Biotonu, producenta insuliny.
CO TO JEST CENA DOCELOWA
Cena docelowa to określenie wartości jednej akcji danej spółki szacowanej przez instytucję - dom maklerski lub bank inwestycyjny, która wydaje rekomendację i poziom, do którego może dążyć w określonym terminie cena akcji na giełdzie. Dojście ceny akcji do poziomu docelowej może oznaczać zmianę rekomendacji. Cena docelowa i zalecenie inwestycyjne mogą zmienić się pod wpływem wydarzeń w spółce lub jej otoczeniu.