Rozmowy firm doradzających resortowi skarbu oraz Eureko w sprawie prywatyzacji PZU powinny zakończyć się do końca września br. - poinformował dziś wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.

Dziś sejmowa Komisja Finansów Publicznych zapoznała się z informacją ministra skarbu o negocjacjach z Eureko w sprawie ugodowego zakończenia sporu związanego z umową sprzedaży akcji PZU. Gawlik nie chciał jednak ujawnić szczegółów prowadzonych z Eureko rozmów, tłumacząc, że negocjacje te są tajne.

W kwietniu br. resort podał, że Lehman Brothers, jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie, będzie doradzał ministrowi skarbu w sporze z Eureko w sprawie prywatyzacji PZU. Resort ma do rozwiązania wieloletni konflikt z Eureko, dotyczący realizacji umowy prywatyzacyjnej PZU z 1999 r., m.in. w kwestii giełdowego debiutu i kupna kolejnego pakietu 21 proc. akcji ubezpieczyciela.

"Strony porozumiały się co do tego, że firmy doradcze i banki inwestycyjne, które doradzają stronom w sporze, podejmą rozmowy. Ustalono, że rozmowy te, oczywiście z zachowaniem poufności, będą prowadzone do 30 września 2008 r." - tłumaczył wiceminister. Nie chciał jednak powiedzieć, na ile prawdopodobne jest, że negocjacje z Eureko zakończą się do końca września.

Gawlik przypomniał, że Eureko szkody poniesione z tytułu niewykonania umowy prywatyzacji PZU oszacowało na ok. 35,6 mld zł. Kwota ta nie obejmuje kosztów postępowania i ewentualnych należnych odsetek.

Trybunał Arbitrażowy i Sąd Apelacyjny w Brukseli potwierdziły naruszenie umowy przez Polskę

15 lutego br. MSP zawarło porozumienie z Eureko w sprawie ugody z PZU. Do końca czerwca br. ugoda miała zostać wynegocjowana i przyjęta przez polski rząd i władze Eureko, a na początku lipca br. miała być skierowana do zatwierdzenia przez polski sąd. Resort zakładał, że przewidywany termin zawarcia ugody to wrzesień - październik br.

W przewidzianym w Memorandum Negocjacyjnym z 15 lutego 2008 r. terminie strony nie osiągnęły jednak porozumienia i negocjacje zakończyły się. Do rozmów upoważniono jednak banki inwestycyjne i firmy doradcze. Toczą się one niezależnie od postępowania arbitrażowego.

Wiceminister podkreślił dziś, że Trybunał Arbitrażowy i Sąd Apelacyjny w Brukseli potwierdziły naruszenie umowy przez Polskę i odpowiedzialność Polski za to naruszenie.

Zdaniem Zbigniewa Chlebowskiego z PO, w związku z tym rząd stoi w obliczu pytania nie o to, czy płacić, ale ile zapłacić.

Gawlik nie odpowiedział na pytanie Marka Wikińskiego (Lewica), czy osoby odpowiedzialne za podpisanie umowy z Eureko powinny stanąć przed Trybunałem Stanu. Nie udzielił także informacji, jakie wynagrodzenie otrzymuje od Skarbu Państwa reprezentująca Polskę kancelaria Hogan&Hartson. Według wiceministra, danymi tymi może się podzielić Prokuratoria Generalna.

Konflikt w sprawie PZU zaczął się w listopadzie 1999 r.

Konflikt w sprawie PZU zaczął się niedługo po sprzedaży 30-proc. pakietu akcji PZU w listopadzie 1999 r. (wówczas na rzecz BIG Banku Gdańskiego i Eureko), gdy polski rząd zdecydował, że utrzyma kontrolę nad PZU.

Postępowanie polskiego rządu Eureko zaskarżyło do Trybunału Arbitrażowego w Londynie. W sierpniu 2005 r. Trybunał uznał, że Polska naruszyła polsko-holenderską umowę o wzajemnej ochronie inwestycji. Następną częścią arbitrażu jest kwestia odszkodowania dla Eureko, które domaga się 35,6 mld zł oraz odsetek. Łączna kwota może więc przekroczyć 40 mld zł.

Do Skarbu Państwa należy 55,09 proc. akcji PZU, a do Eureko - 33 proc. minus jedna akcja. Pozostali akcjonariusze mają 12,8 proc. akcji PZU.