Jak należy liczyć termin na wniesienie protestu, gdy zamawiający pracuje tylko do godziny 16.
Problem może dotyczyć sytuacji, w których zamawiający w specyfikacji formułuje zapisy typu: czas pracy zamawiającego to 8:00 - 16:00, a korespondencja przesłana faksem po godzinach pracy zamawiającego zostanie uznana za otrzymaną z datą dnia następnego.
Na gruncie takich stanów faktycznych, w odniesieniu do sposobu liczenia terminu na wniesienie protestu, wykształciły się dwa, całkowicie różne poglądy.
Pierwszy, w mojej ocenie błędny i pozbawiony podstaw prawnych, opiera się na stwierdzeniu, że wskazana wyżej praktyka zamawiających nie narusza norm prawa zamówień publicznych, a w konsekwencji organizatorom przetargów przysługuje prawo do faktycznego skracania terminów na wnoszenie protestów. Wyrazicielem takiego stanowiska był m.in. SO w Kielcach, który w wyroku z 10 września 2005 r. (II Ca 809/05) uznał, że protest nadany faksem należy uznać za wniesiony z chwilą określoną przez - upoważnionego przez zamawiającego - pracownika i adnotacji o wpływie pisma do zamawiającego.
Zgodnie z drugim poglądem, którego jestem zwolenniczką, termin na wniesienie protestu należy liczyć zgodnie z regułami kodeksu cywilnego i nie ma możliwości samowolnego jego skracania np. do określonej godziny w ostatnim dniu jego biegu. Według k.c. (art. 111 par. 1) termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia. Z jednoznacznego brzmienia tego przepisu wynika, iż godziny wyznaczone przez zamawiającego w s.i.w.z., jako godziny jego urzędowania, nie mają znaczenia, a na skrócenie tego terminu mogą mieć wpływ tylko inne akty o randze ustawy.
Reprezentatywne dla wskazanego stanowiska pozostaje orzeczenie SO w Warszawie z 21 września 2005 r. (V Ca 1768/05): okoliczność, czy zamawiający faktycznie zapoznał się z treścią protestu, pozostaje bez wpływu na ocenę zachowania terminu do jego wniesienia. Zamawiający nie może skutecznie skrócić tego terminu, np. poprzez wskazanie ograniczonych godzin pracy biura(...).
Wydaje się, iż pogląd taki przyjęty został także przez KIO. W sprawie o sygn. KIO/UZP 427/08 (wyrok z 19 maja 2008 r.) rozstrzygana była m.in. ta właśnie kwestia a Izba w uzasadnieniu wskazała m.in., iż zgodnie z powyższym przepisem (tj. art. 111 par. 1 k.c.) termin oznaczony w dniach kończy się o północy z upływem ostatniego dnia. Tak więc nie jest możliwe jego ograniczenie przez wskazanie godziny upływu terminu wcześniejszej niż 24:00. Zapis taki jest nieważny z mocy samego prawa.
Odpowiedź na pytanie powinna więc brzmieć: termin na wniesienie protestu upływa o północy ostatniego dnia jego biegu.