Najmniejsze uzależnienie od importu energii wykazują Polska (19,9 proc.) i Wielka Brytania (21,3 proc.). Na przeciwległym biegunie są Cypr (102,5 proc.), Malta (100 proc.) i Luksemburg (98,9 proc.). Z raportu wynika również, że jedynym krajem z ujemnym wskaźnikiem uzależnienia energetycznego, wskazującym eksportera energii, jest Dania (-36,8 proc.).
Wzrost uzależnienia łączy się ze zmianami w konsumpcji i produkcji energii krajów UE.
Import, oparty głównie na ropie (60 proc.) i gazie (26 proc.), wzrósł bowiem o 2,4 proc. w porównaniu z rokiem 2005. Nie zmienili się tylko główni dostawcy energii, którymi wciąż są Rosja i Norwegia. Zmiany konsumpcji, wśród pięciu największych konsumentów energii w UE, również były niewielkie. Tylko w Niemczech zanotowano lekki wzrost (0,5 proc.). Natomiast we Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii konsumpcja spadła - kolejno o 1,2 proc., 1,6 proc., 0,6 proc. i 0,5 proc.
W 2006 roku, w stosunku do roku poprzedniego, produkcja energii spadła o 2,3 proc. W Polsce produkcja zmniejszyła się tylko o 1,1 proc., natomiast w Niemczech nastąpił wzrost o 0,9 proc, a we Francji o 0,1 proc. Biorąc pod uwagę poszczególne kraje, największy wzrost miał miejsce w Portugali (20,7 proc.), natomiast spadek - na Litwie (11,9 proc.).
Większość wyprodukowanej energii w 2006 roku nadal pochodzi ze źródeł nieodnawialnych - 29 proc. to energia jądrowa, 22 proc. - paliwa stałe (głównie węgiel), 20 proc. - gaz, 15 proc. źródła odnawialne, a 14 proc - ropa.