Przepisy wprowadzające "jedno okienko" pozwalają na bezpłatne założenie firmy oraz dokonywanie zmian w ewidencji działalności gospodarczej - poinformował w środę na konferencji prasowej wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.

"Wprowadzamy całkowitą bezpłatność zakładania firm i dokonywania zmian w ewidencji (działalności gospodarczej - PAP)" - powiedział Szejnfeld. "Samo zakładanie firm było powiązanie (do tej pory - PAP) z obowiązkiem uiszczenia 100 zł należności" - podkreślił.

We wtorek weszły w życie przepisy nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz rozporządzenie rady ministrów umożliwiające złożenie jednego zamiast czterech wniosków w celu rozpoczęcia działalności gospodarczej.

Zgodnie z nowelizacją, urząd gminy (lub KRS, w przypadku spółek), do którego złożony zostanie wniosek o rejestrację firmy, prześle dane przedsiębiorcy do urzędu skarbowego, urzędu statystycznego i ZUS.

"Celem naszego rządu jest wdrożenie zero okienka"

"Wystarczy złożyć wniosek drogą papierową lub elektroniczną i można rozpocząć działalność gospodarczą nie czekając na numer NIP- u czy REGON-u" - dodał wiceminister. Zmniejszona została też liczba stron formularza - z 10 do 2 stron.

W związku z wejściem w życie nowego systemu rejestracji firm, ministerstwo gospodarki przygotowało poradniki dla gmin i wnioskodawców oraz uruchomiło infolinię.

"Celem naszego rządu jest wdrożenie zero okienka, a więc takiego rozwiązania, w którym obywatel nie odwiedzając żadnego urzędu, żadnego okienka będzie mógł rozwiązywać swoje sprawy, m.in. zakładać firmy i zmieniać zakres ich działalności" - powiedział Szejnfeld. System taki ma wystartować w lipcu 2011 r.

Upadłość konsumencką będzie można ogłaszać nie częściej niż raz na 10 lat

Szejnfeld odniósł się też do przepisów, które pozwalają na ogłoszenie przez osoby fizyczne upadłości konsumenckiej. Weszły one w życie 31 marca.

"W dzisiejszych czasach, sprawnego działania instytucji, takich jak banki informacji gospodarczej i kredytowej, człowiek, który jest niewypłacalny i nie realizuje swoich należności, jest właściwie skazany na śmierć społeczną" - uzasadnił wiceminister.

Zaznaczył, że nowe przepisy chronią też wierzycieli. Jeżeli dłużnik nie będzie realizował postanowień sądu, to sąd umorzy postępowanie w zakresie upadłości konsumenckiej. Oznaczać to będzie, że dłużnik nie skorzysta z dobrodziejstw ustawy.

Upadłość konsumencką będzie można ogłaszać nie częściej niż raz na 10 lat. Dłużnik, który to zrobi, będzie musiał spłacić osobie lub firmie, od której pożyczył pieniądze część długu, a pozostały zostanie mu umorzony. Wtedy będzie mógł dorabiać się majątku od nowa, bez obawy, że zlicytuje go komornik.