Dla przedsiębiorcy bardzo ważne jest poznanie historii płatniczej kontrahenta. I to jeszcze przed zawarciem umowy. Teraz istnieje możliwość pozyskania pewnej, rzetelnej i, co ważne, obszernej informacji o wiarygodności płatniczej podmiotów.
W celu zminimalizowania ryzyka zawarcia umowy z niewypłacalnym partnerem trzeba w jakiś sposób zdobyć informację o tym, jak reguluje on swoje zobowiązania kredytowe i płatnicze wobec innych kontrahentów.

Priorytetowe spłaty

Przy zadłużeniach kredytowych część instytucji finansowych posiłkuje się danymi Biura Informacji Kredytowej. BIK gromadzi informacje o tym, jak klienci instytucji finansowych (banków i SKOK) regulują zobowiązania wynikające z umów o dokonywanie czynności bankowych. Czy jednak informacja pozyskana tylko z jednego branżowego źródła jest kompletna, dająca pełny obraz kondycji płatniczej klienta? Z informacji, jakie pojawiają się od czasu do czasu w mediach i badaniach statystycznych, wynika, że zobowiązania wobec banków traktowane są priorytetowo. Oznacza to, że konsument lub przedsiębiorca, który popadł w finansowe tarapaty, najpierw przestaje płacić za usługi (telefon, telewizję, internet), później za media (gaz, prąd, wodę), a dopiero w ostatniej kolejności rezygnuje ze spłacania rat kredytu. Wynika z tego, że o ewentualnych problemach potencjalnego kredytobiorcy bank dowiaduje się stosunkowo późno. Zdecydowanie korzystniejsze jest weryfikowanie klientów w biurach informacji gospodarczej.
- Gromadzą one dane od znacznie bardziej zróżnicowanej grupy przedsiębiorstw: dostawców usług, ubezpieczycieli, firm leasingowych, ale również od banków i pośredników kredytowych. Co więcej, w BIG znajdują się także informacje o transakcjach zawieranych między firmami, a więc o niezapłaconych fakturach - mówi Anna Tłuściak, prezes Europejskiego Rejestru Informacji Finansowej BIG.
Ważne!
Po nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych praktycznie każdy przedsiębiorca będzie mógł wpisać swojego dłużnika do biura informacji gospodarczej

Miliony danych

Wielość źródeł informacji to nie jedyna zaleta BIG. Na ich korzyść przemawia także liczba potencjalnych danych, które znajdują się w obszarze przetwarzania biur informacji gospodarczej. Teoretycznie w BIK mogą znaleźć się informacje o około 20 mln posiadaczy rachunków bankowych i członków SKOK. Jednak na rynku danych o różnorodnych płatnościach jest wielokrotnie więcej. Rynek informacyjny BIG szacowany jest na około 50 mln polis ubezpieczeniowych, 30 mln abonentów telefonii komórkowej i stacjonarnej, 15 mln odbiorców usług komunalnych czy niemal 8 mln abonentów telewizji kablowych i satelitarnych.
- Po nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych praktycznie każdy przedsiębiorca będzie mógł wpisać swojego dłużnika do BIG - tłumaczy Anna Tłuściak.
Co więcej, jeśli ustawodawca uwzględni postulaty organizacji biznesowych oraz branży finansowej i zezwoli na umieszczanie danych wierzycielom wtórnym, w BIG znajdą się dane o kolejnych milionach dłużników i dziesiątkach milionów ich zobowiązań.