Komisja Europejska, wbrew wcześniejszym informacjom, nie podejmie w najbliższy wtorek decyzji w sprawie ewentualnego odebrania stoczniom Gdynia i Szczecin rządowego wsparcia, przyznanego po naszym wejściu do Unii. Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że szefowie gabinetów komisarzy nie wpisali tego punktu do porządku obrad na najbliższe posiedzenie Komisji.

Urzędnicy wciąż analizują dokumenty z Polski.

Rząd przysłał niedawno potwierdzenie, że są inwestorzy zainteresowani kupnem stoczni Gdynia i Szczecin. Poza tym, jutro do Brukseli przylatuje minister skarbu Aleksander Grad, który spotka się z komisarz odpowiedzialną za konkurencję Neelie Kroes. Od tego spotkania bardzo wiele zależy - mówią urzędnicy w Brukseli.

Minister musi przekonać unijną komisarz, że są szanse na szybką prywatyzację stoczni, która zagwarantuje im długoterminową rentowność.

Jeśli jego zapewnienia nie będą wystarczające, wtedy Komisja nakaże zwrot pieniędzy, przyznanych stoczniom po wejściu Polski do Unii, co doprowadzi je do bankructwa.