Pojęcia „środków spożywczych przeznaczonych do spożycia przez ludzi” oraz „produktów zwykle przeznaczonych do użytku jako dodatek lub substytut środków spożywczych” znajdujące się w pkt 1 załącznika III do dyrektywy nr 2006/112 należy interpretować w ten sposób, że dotyczą one wszelkich produktów zawierających substancje odżywcze pełniące w organizmie ludzkim funkcje budulcowe, energetyczne i regulujące, które są niezbędne do utrzymania, funkcjonowania i rozwoju tego organizmu, spożywanych w celu dostarczenia organizmowi tych substancji.
Oznacza to, że afrodyzjaki z dobrym składem mogą być uznane za żywność. Zarazem jednak produkty będące placebo tego warunku nie spełniają. Stwierdził tak Trybunał Sprawiedliwości UE.
Sprawa, którą zajmowali się luksemburscy sędziowie, dotyczyła holenderskiego przedsiębiorcy prowadzącego sex shop. Sprzedaje on w nim m.in. kapsułki, krople, proszki i spraye prezentowane jako afrodyzjaki zwiększające libido. Produkty te, które zasadniczo zawierają składniki pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, są przeznaczone do spożycia przez ludzi i są stosowane doustnie.
W Holandii do środków spożywczych stosuje się obniżoną stawkę VAT. Szkopuł w tym, że organ podatkowy, w ramach kontroli, uznał, iż trudno uznać afrodyzjaki za żywność, a tym samym powinny one być opodatkowane według standardowej stawki. Sprawa trafiła do sądu. Ten pierwszej instancji przyznał rację przedsiębiorcy, ale sąd apelacyjny w Hadze postanowił skierować pytanie prejudycjalne do TSUE.
Ten zauważył, że pojęcia „środków spożywczych przeznaczonych do spożycia przez ludzi” oraz „produktów zwykle przeznaczonych do użytku jako dodatek lub substytut środków spożywczych” znajdujące się w pkt 1 załącznika III do unijnej dyrektywy należy interpretować zgodnie ze zwykłym znaczeniem w języku potocznym. Dlatego uznać należy, że to wszelkie produkty zawierające substancje odżywcze pełniące w organizmie ludzkim funkcje budulcowe, energetyczne i regulujące, które są niezbędne do utrzymania, funkcjonowania i rozwoju tego organizmu, spożywane w celu dostarczenia organizmowi tych substancji.
„Ponieważ ta funkcja odżywcza jest decydująca dla uznania danego produktu za »środek spożywczy przeznaczony do spożycia przez ludzi« (...) nie jest istotne to, czy produkt ów ma korzystny wpływ na zdrowie, czy jego spożycie wiąże się z określoną przyjemnością dla konsumenta ani czy jego zastosowanie wpisuje się w określony kontekst społeczny. Dlatego też okoliczność, że spożycie owego produktu wywiera pozytywne skutki na libido osoby, która go przyjmuje, nie ma znaczenia w tym względzie” – uznał TSUE. Tym samym część afrodyzjaków można uznać za żywność. Jednocześnie – jak zaznaczył trybunał – produkt, który nie zawiera substancji odżywczych lub zawiera je w ilości w rzeczywistości znikomej i którego spożycie służy wyłącznie wywołaniu skutków innych niż skutki niezbędne do utrzymania, funkcjonowania lub rozwoju organizmu ludzkiego, nie może być uznany za środek spożywczy.
orzecznictwo
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 1 października 2020 r., sygn. C-331/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia