Gdy uda się odciąć źródła promocji nielegalnych schematów, ochroni się pieniądze wielu konsumentów – zapowiada prezes urzędu w rozmowie z DGP.
DGP
Piramidy finansowe żyją z tego, że ogrom ludzi powierza ich twórcom swoje pieniądze. Znajdowaniem chętnych zajmują się najczęściej tzw. naganiacze. To osoby, które zachęcają do inwestowania pieniędzy w określony system. Gdy ten upada, oni zaczynają zachęcać do kolejnego. Standardowym sposobem zachęcania jest prezentowanie malowniczych filmów z egzotycznych krajów, na których szczęśliwi ludzie odpoczywają w luksusowych hotelach z przesłaniem, że ci, którzy „zainwestują”, będą mogli spędzać czas wolny w podobnych warunkach. Profesjonalnych naganiaczy jest w Polsce ok. 30.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w 2017 r. zapowiedział, że przyjrzy się praktykom tych osób. Tak się jednak nie stało. Tomasz Chróstny, obecny szef urzędu, chce jednak wrócić do tego pomysłu. Bo – jak twierdzi – najistotniejsze w ograniczaniu działalności piramid finansowych jest odcięcie ich od możliwości promocji.

Uderzenie w jądro

Doktor Mikołaj Małecki z UJ, autor bloga Dogmaty Karnisty, nie ma wątpliwości, że działalność naganiaczy, w zależności od konkretnej sytuacji, mogłaby być traktowana albo jako pomocnictwo do oszustwa, albo wręcz współsprawstwo oszustwa. Oczywiście pod warunkiem stwierdzenia, że promowanie piramid wiąże się z wprowadzaniem w błąd konkretnej osoby, np. co do ryzyka, z jakim wiąże się inwestycja czy mechanizmu inwestowania środków i działania danego systemu. UOKiK więc w tym wypadku pełniłby przede wszystkim funkcję sygnalisty – po dostrzeżeniu czyjejś nagannej praktyki powinien o niej informować prokuraturę.
Także Dominik Jędrzejko, partner w kancelarii Kaszubiak, Jędrzejko Adwokaci, autor bloga NieuczciwePraktykiRynkowe.pl, uważa, że można znaleźć sposób na naganiaczy. Jego zdaniem UOKIK powinien oprzeć się na art. 106a i 106b ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1076). Przepisy te umożliwiają nakładanie kar finansowych, nawet do 2 mln zł, na osoby zarządzające. Przy czym sam UOKiK pojęcie „osób zarządzających” rozumie bardzo szeroko.
– To trudny przepis do stosowania, bo zakłada umyślność sprawcy, a więc wymaga wykazania dowodów na tę umyślność. Moim zdaniem wykazanie, że dana osoba fizyczna skacze od piramidy do piramidy i czerpie z tego tytułu korzyści, można by uznać za dowód na umyślność działań – uważa Dominik Jędrzejko.

Piramida bez internetu

Tomasz Chróstny ma jeszcze jeden pomysł: chciałby zamykać strony internetowe służące nielegalnym działaniom, np. promujące piramidy finansowe. Dziś blokowane są domeny służące do organizowania gier hazardowych przez internet bez wymaganego zezwolenia. I jakkolwiek mechanizm ten bywa krytykowany, to w ciągu kilku lat przełożył się na to, że rynek hazardowy się ucywilizował i wreszcie legalnie działający przedsiębiorcy zaczęli na nim dominować.
DGP
Eksperci mają jednak wątpliwości, czy mechanizm ten sprawdziłby się w przypadku walki z piramidami. Doktor Małecki podkreśla, że trzeba by to dobrze zorganizować technicznie, by uniknąć blokowania nadmiarowego, czyli działań osób, których działalność nie podpadałaby pod przepisy prawa karnego. Mecenas Jędrzejko spostrzega zaś, że przecież działalność piramid zakłada, iż oszustwo jest ukryte. Zawsze więc jest potrzeba przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego, czy dany podmiot rzeczywiście prowadzi oszukańczą działalność, czy też może po prostu działalność innowacyjną.
– Poza tym piramidy często tworzą wiele spółek, działają w grupach, mają mnóstwo powiązań – powstaje pytanie, czy blokować wszystkie, czy też tylko tę, która bezpośrednio przyjmuje wpłaty od inwestorów – zastanawia się Jędrzejko. I dodaje, że jego zdaniem UOKiK nie powinien tracić czasu na wyszukiwanie stron internetowych i profili, tylko koncentrować się na możliwie szybkim przeprowadzaniu postępowań wyjaśniających i po prostu publikować ostrzeżenia dla konsumentów. Media je bowiem podłapują i rozszerzają zasięg takich informacji.
Sceptyczny do pomysłu blokowania stron jest również Krzysztof Witek, adwokat w kancelarii Affre i Wspólnicy.
– UOKiK ma mnóstwo spraw, a w dodatku ciągle zwiększany jest zakres jego kompetencji – nie sądzę, żeby walka z hydrą, bo tak trzeba nazwać chęć blokowania stron internetowych i profili naganiaczy, miała jakikolwiek sens. Poza tym mam wątpliwości, czy UOKiK powinien zajmować się blokowaniem profili osób fizycznych – bo jednak wielu naganiaczy nie prowadzi działalności gospodarczej. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby takie blokady nie mogły być weryfikowane przez sąd – zaznacza prawnik. Zdaniem mec. Witka kłopotliwe byłoby już samo skonstruowanie prawnych przesłanek, które miałyby umożliwić nałożenie blokady – bo piramidy mogłyby wyjść poza ten szablon, za to niektóre innowacyjne biznesy mogłyby być poszkodowane.
– Moim zdaniem UOKiK powinien ściślej współpracować z prokuraturą i móc wnosić subsydiarne akty oskarżenia. Prokuratura ma niestety tendencję do częstego odmawiania wszczęcia lub umarzania postępowań, kiedy nie rozumie specyfiki danej sprawy. Prezes UOKiK też może się spotykać z takimi sytuacjami, więc można rozważyć zwiększenie jego kompetencji w tym zakresie – konkluduje adwokat.
OPINIA

Nacisk na skuteczność i szybkość działania

Tomasz Chróstny prezes Urzedu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Chcemy przyjrzeć się praktykom tzw. naganiaczy na piramidy finansowe, czyli osobom, które zachęcają konsumentów do włożenia środków w nielegalnie zorganizowane struktury. Moim zdaniem gdyby udało się odciąć piramidy od metod ich promowania, udałoby się uratować pieniądze wielu Polaków. Nie może być tak, że dana osoba przez lata żyje z naganiania na schematy uznawane przez organy państwa za nielegalne.
Wiele osób krytykuje koncepcję zamykania stron służących nielegalnym działaniom, takim jak promowanie piramid finansowych, obawiając się, że narzędzia te mogą służyć ograniczaniu swobody funkcjonowania w wirtualnej rzeczywistości. W rzeczywistości wykorzystanie tego mechanizmu pod systemowym nadzorem jest niezbędne do skutecznego eliminowania piramid finansowych, które coraz częściej działają i są promowane właśnie w internecie. Musimy położyć nacisk na skuteczność i szybkość działania w eliminowaniu piramid finansowych.