- Będzie bardzo źle, tragicznie albo będzie armagedon. Jeżeli osiągniemy poziom 20-30 proc., jak w Hiszpanii czy we Włoszech, to się będziemy z tego latami wydostawać – stwierdził psycholog biznesu Adam Ubertowski.
Marek Goliszewski z Business Centre Club podkreślił, że potrzebna jest „tarcza numer 2”.