Krajowe domy maklerskie chcą się rozwijać także na innych europejskich rynkach.
Dwa domy maklerskie złożyły w Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) zawiadomienia o zamiarze rozpoczęcia działalności maklerskiej poza Polską. Oddział na Słowacji zamierza otworzyć X-Trade Brokers DM SA (XTB). W Czechach, bez otwierania oddziału, planuje działać Ipopema Securities. Dla XTB, który nie jest związany z grupą kapitałową lub bankową (akcjonariuszami są osoby fizyczne), będzie to kolejny rynek europejski, na który wejdzie. Na początku roku ruszył oddział hiszpański.
- Strategię wychodzenia poza Polskę realizujemy od początku 2007 roku. Pierwszy był oddział czeski - mówi Robert Kossowski z XTB, który oferuje internetowy dostęp do rynków walutowych, towarowych i giełdowych.
Czeski oddział firmy specjalizuje się w instrumentach pochodnych na waluty i towary. Liczba klientów na tym rynku zbliża się do 1 tysiąca, a według informacji XTB największe czeskie biura maklerskie, które dają dostęp również do rynku giełdowego, mają po 15 tys. inwestorów.
W sprawie kolejnego oddziału XTB finalizuje ustalenia z włoskim odpowiednikiem KNF. Plany firmy na 2009 rok obejmują też inne rynki w Europie.
- Będąc w Unii Europejskiej i korzystając z ważności licencji maklerskiej przyznanej przez KNF na terenie całej Europy, możemy wyjść poza Polskę przy relatywnie niskich kosztach. Perspektywy są znakomite - dodaje Robert Kossowski.
Według informacji uzyskanych w KNF w toku jest notyfikacja firmy dotycząca działalności w Niemczech i Rumunii.
Również dla Ipopemy Securities, która specjalizuje się w obsłudze krajowych i zagranicznych klientów instytucjonalnych, Czechy nie będą pierwszym rynkiem zagranicznym. Firma, w 70 proc. kontrolowana przez Jacka Lewandowskiego, od lutego może prowadzić działalność bez otwierania oddziału na Węgrzech. Nie udało się uzyskać od przedstawicieli Ipopemy komentarza do planów spółki.
Działalność na Węgrzech bez otwierania oddziału mogą też prowadzić CDM Pekao i DB Securities.
- KNF z zadowoleniem patrzy na ekspansję krajowych domów maklerskich na rynki unijne. Tę ścieżkę wybrały dotąd cztery firmy inwestycyjne, z tego dwie, które nie wywodzą się z międzynarodowych grup finansowych. Mimo coraz większego zainteresowania, to wciąż niewiele w porównaniu z zagranicznymi firmami, które notyfikowały się w Polsce - w przypadku działalności transgranicznej 745 firm, a w formie oddziału dwie - mówi Łukasz Dajnowicz z KNF.
Inną drogę wyjścia za granicę rynek wybrał DM IDMSA, jeden z liderów polskiego rynku pod względem liczby przeprowadzanych ofert publicznych. Firma negocjuje zakup domu maklerskiego w Anglii.
- Dostęp do rynku londyńskiego jest niezwykle istotny, jeżeli chcemy rozwijać działalność poza Polską, w krajach sąsiednich. W przypadku spółek ukraińskich bezpośredni dostęp do inwestorów w Londynie i możliwość zaoferowania im akcji w ofercie publicznej jest dodatkowym atutem - mówi Grzegorz Leszczyński, prezes DM IDMSA.
Jego zdaniem wchodzenie bezpośrednio na rynki europejskie raczej nie stanie się tendencją w branży i będzie wynikało z planów rozwojowych danego biura.
- Przyglądamy się działaniom konkurencji na rynku krajowym i nie wykluczamy uzyskania dostępu do kolejnych rynków zagranicznych. Ale już nie w formie oddziału, lecz jako zdalny członek giełdy, aby rozszerzyć możliwości inwestycyjne klientów. To będzie naturalny etap w rozwoju oferty krajowych biur maklerskich - dodaje.
42 domy maklerskie mają pozwolenie KNF na prowadzenie działalności maklerskiej
OPINIA
MARIA DOBROWOLSKA
prezes Izby Domów Maklerskich
Wychodzenie polskich domów maklerskich poza rynek krajowy to dobra informacja i normalna droga rozwoju firmy. Z powodu niezbyt wysokich kosztów rozpoczęcia działalności interesujące wydają się m.in. rynki sąsiadujące z Polską. Będzie to tendencja widoczna raczej w rozwoju niezależnych domów maklerskich, niezwiązanych z dużymi grupami finansowymi. Domy maklerskie wchodzące w skład dużych grup kapitałowych nie będą decydowały się na takie kroki. W ich przypadku kierunek rozwoju określa strategia opracowana dla całej grupy i to na przykład bank właściciel decyduje o rozbudowie struktur i odpowiednich usług na rynkach, na których jest obecny według własnych, wypracowanych schematów. W wielu przypadkach te grupy są już obecne w sąsiadujących z nami krajach.