Otrzymałem decyzję starosty o obowiązku zapłaty prawie 5 tys. zł kosztów związanych z usunięciem, przechowywaniem i demontażem pojazdu dostawczego. Samochód firmowy stał w pasie drogi prawie miesiąc od listopada, kiedy uległ zniszczeniu w wypadku z udziałem kierowcy zatrudnionego w mojej firmie. Kilka dni po wydaniu decyzji sprzedałem pojazd innemu przedsiębiorcy. Czy muszę więc ponosić jakieś koszty?
Decyzja starosty wydaje się uzasadniona. Kluczowe znaczenie przy ocenie sytuacji ma art. 130a ust. 10h prawa o ruchu drogowym, z którego wynika, że koszty związane z usuwaniem, przechowywaniem, oszacowaniem, sprzedażą lub zniszczeniem pojazdu powstałe od momentu wydania dyspozycji jego usunięcia do zakończenia postępowania ponosi osoba będąca właścicielem tego pojazdu w dniu wydania dyspozycji usunięcia pojazdu. Decyzję o zapłacie tych kosztów wydaje starosta.
Należy też przytoczyć stanowisko zawarte w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 6 kwietnia 2018 r. (sygn. akt III SA/Łd 760/17). Zaakcentowano w nim m.in., że: „z art. 130a ust. 10h ustawy ‒ Prawo o ruchu drogowym wynika, że wszelkie koszty związane z usunięciem, przechowywaniem i oszacowaniem pojazdu powstałe od momentu wydania dyspozycji jego usunięcia do momentu zakończenia postępowania ponosi osoba będąca właścicielem pojazdu w dniu jego usunięcia. Intencją tego przepisu było, aby koszty te ponosiła osoba, której niewłaściwe i niezgodne z prawem zachowanie spowodowało te koszty”. Sąd dodał również, że w przepisie tym jest mowa o naliczeniu kosztów do zakończenia postępowania.
Z kontekstu podanego stanu faktycznego wynika zaś, że istotne dla istnienia obowiązku ponoszenia kosztów przez właściciela pojazdu jest posiadanie statusu właściciela pojazdu w dacie wydania dyspozycji usunięcia pojazdu.
Szczególnie pomocne może okazać się stanowisko wynikające z wyroku WSA w Gliwicach z 7 sierpnia 2019 r. (sygn. akt II SA/Gl 149/19). Tamże m.in. zaakcentowano, że: „Oznacza to, że właśnie skarżącego obciążają koszty, o jakich mowa w art. 130a ust. 10h ustawy (prawo o ruchu drogowym ‒ red.). W świetle treści tego przepisu nie ma bowiem znaczenia ewentualne zbycie pojazdu po dniu wydania dyspozycji jego usunięcia, na którą to okoliczność powołuje się skarżący”. Dalej zaznaczono także, że: „Zgodnie z treścią art. 130a ust. 10h ustawy skarżącego obciążają przy tym wymienione w tym przepisie koszty powstałe aż do zakończenia postępowania administracyjnego, a nie tylko koszty poniesione do czasu ewentualnego późniejszego zbycia samochodu, czego domaga się skarżący”. Jednocześnie zwrócono uwagę, że właściciel pojazdu w dniu wydania polecenia usunięcia powinien interesować się dalszym jego losem nawet w przypadku późniejszej sprzedaży. Dodatkowo w tym orzeczeniu wskazano, że nie ma również znaczenia dla wydania takiej decyzji sytuacja osobista czy majątkowa właściciela pojazdu.
W sytuacji czytelnika nie ma więc wpływu na obowiązek ponoszenia kosztów związanych z pojazdem fakt późniejszego jego zbycia innemu przedsiębiorcy. Pewnym rozwiązaniem może być skierowanie wniosku o umorzenie należności. W wyroku z 4 lipca 2019 r. WSA w Olsztynie (sygn. akt I SA/Ol 246/19) wskazał bowiem: „Opłata związana z usuwaniem, przechowywaniem, oszacowaniem, sprzedażą lub zniszczeniem pojazdu pobierana na podstawie art. 130a ust. 10h ustawy ‒ Prawo o ruchu drogowym stanowi nieopodatkowaną należność budżetową o charakterze publicznoprawnym, o której mowa w art. 60 pkt 7 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych”. I dodał, że do umorzenia tej należności zastosowanie ma art. 64 ust. 1 pkt 2 lit. a ustawy o finansach publicznych, zgodnie z którym organ może na wniosek zobowiązanego umorzyć w całości taką należność w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem zobowiązanego lub interesem publicznym.
Podstawa prawna
• art. 130a ust. 10h ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 110)
• art. 60 pkt 7, art. 64 ust. 1 pkt 2 lit. a ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 869; ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 2020)