To pierwszy po 1990 r. budżet zrównoważony; tegoroczny budżet pod wieloma względami jest rekordowy - powiedział minister finansów Tadeusz Kościński przedstawiając w środę w Sejmie projekt budżetu na 2020 r.

"Tegoroczny budżet pod wieloma względami jest rekordowy. To pierwszy po 1990 r. budżet zrównoważony" - mówił szef Ministerstwa Finansów. Wyjaśnił, że udało się to dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego i odbudowie dochodów podatkowych państwa.

"Budżet ten odzwierciedla priorytetowe działania rządu, które mają zapewnić stabilność finansów publicznych przy jednoczesnym wspieraniu wzrostu gospodarczego i realizacji aktywnej polityki prorodzinnej i społecznej" - mówił minister. Zaznaczył, że budżet uwzględnia dwa z pozoru przeciwstawne cele, jakie ma do spełnienia państwo. Z jednej strony zapewnia bezpieczeństwo finansów publicznych a z drugiej stawia czoła wymaganiom i obowiązkom, jakie państwo ma wobec swoich obywateli.

Minister mówił, że zrównoważonemu budżetowi będzie sprzyjać struktura wzrostu gospodarczego - korzystna z punktu widzenia wpływów podatkowych, zwłaszcza z podatków pośrednich.

Jak dodał, działania państwa zorientowane są na odbudowę dochodów podatkowych i walkę z przestępczością, a zarazem na wprowadzanie ułatwień dla podatników, zwłaszcza przedsiębiorców z sektora mikro, małych i średnich firm.

"Prognozujemy, że w roku obecnym do budżetu państwa wpłynie 196,5 mld zł z tytułu podatku od towarów i usług oraz 42 mld zł z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych. Jest to wzrost o około 60 proc. osiągnięty w zaledwie niecałe pięć lat" - poinformował minister.

Kościński zastrzegł, że budżet, a szczególnie budżet zrównoważony, nie jest i nie może być celem samym w sobie. "Nie jest on tworzony tylko i wyłącznie dla wskaźników" - podkreślił. Jego zdaniem nie można bowiem zapominać o roli, jaką w dzisiejszej gospodarce rynkowej ma do spełnienia państwo.

Minister wskazał na trzy ważne funkcje ekonomiczne państwa; przede wszystkim zwiększanie efektywności poprzez wspieranie konkurencji oraz dostarczanie dóbr publicznych.

"Powinno wspierać (państwo - PAP) sprawiedliwość, rozumianą jako stosowanie podatków oraz dedykowanych wydatków na cele redystrybucji dochodów na rzecz wymagających szczególnej uwagi grup ludności" - mówił. Wskazał, że chodzi zarówno o osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, jak i rodziny. "Rodzina jest bowiem najmniejszą, ale jednocześnie jedną z najważniejszych grup społecznych, która pełni szereg kluczowych funkcji dla utrzymania każdego społeczeństwa" - powiedział.

Ostatnią rolą, którą - zdaniem ministra - państwo ma do odegrania w gospodarce rynkowej, jest wsparcie makroekonomicznej stabilności oraz wzrostu gospodarki. Szef MF wyjaśnił, że osiągane to jest poprzez działania w celu zmniejszenia bezrobocia oraz przez pobudzanie wzrostu za pomocą polityki fiskalnej, np. dzięki ulgom podatkowo-składkowym dla mikro, małych i średnich firm. Według ministra ich siła będzie przesądzać o innowacyjności całej polskiej gospodarki i zdolności do konkurowania z zagranicą.

Szef resortu finansów poinformował, że projekt tegorocznego budżetu został oparty na wskaźnikach ekonomicznych niezmienionych w stosunku do projektu wrześniowego, w tym dotyczących wzrostu PKB i inflacji.

"Z punktu widzenia finansów publicznych i budżetu państwa w bieżącym roku kluczowa jest dynamika nominalnego PKB, która pomimo potencjalnie niższego tempa wzrostu realnego PKB oraz wyższej niż założona inflacji, nie powinna być niższa niż przyjęta w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej. Przyjęliśmy stosunkowo konserwatywne założenia odnośnie kształtowania się nominalnego tempa wzrostu przeciętnej płacy w gospodarce narodowej, w tym w sektorze przedsiębiorstw" - powiedział.

Dodał, że bieżące prognozy wskazują, iż nominalny wzrost płac może być wyższy "i to w stopniu, który powinien zapewnić co najmniej osiągnięcie przyjętego w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na rok 2020 realnego wzrostu wynagrodzeń, nawet w przypadku ukształtowania się inflacji powyżej przyjętych 2,5 proc.".

Według ministra dodatkowym wsparciem dla wzrostu dynamiki realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych powinna być wypłata m.in. 13. emerytury w ramach programu Emerytura Plus oraz rozszerzenie programu Rodzina 500 Plus. "W tym kontekście konsumpcja gospodarstw w roku bieżącym powinna być głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego" - powiedział.

Odnosząc się do planowanych w tym roku dochodów państwa, minister zauważył, że przewiduje się, iż będą one najwyższe w historii - zarówno dochody ogółem jak i dochody podatkowe. "Pozwoliło to na skonstruowanie budżetu, w którym całość wydatków jest sfinansowana z jego dochodów, bez konieczności zaciągania dodatkowych zobowiązań z tego tytułu" - powiedział.

Przypomniał, że projekt ustawy budżetowej na rok 2020 przewiduje dochody i wydatki państwa na poziomie 435,3 mld zł, dzięki czemu na koniec roku 2020 nie będzie deficytu. "Jednocześnie deficyt finansów publicznych - liczony według metodyki unijnej - prognozowany jest na poziomie 1,2 proc. PKB, to jest istotnie poniżej wartości referencyjnej dla deficytu nominalnego sektora instytucji rządowych i samorządowych, który wynosi 3,0 proc. PKB" - dodał.

Przypomniał, że projekt budżetu zakłada także, iż państwowy dług publiczny w ujęciu nominalnym wzrośnie w roku 2020 o 46,1 mld zł, do 1 bln 39 mld 800 mln zł.

Minister zapewnił posłów, że projekt jest racjonalny, oszczędny; świadczy o dyscyplinie fiskalnej, ale jednocześnie nie jest pozbawiony wrażliwości społecznej. Jak podkreślał Kościński, projekt gwarantuje stabilność i bezpieczeństwo finansów publicznych, a jednocześnie wspiera potencjał gospodarki i tych, którzy potrzebują pomocy.

„Zrównoważenie budżetu państwa, który stanowi rdzeń finansów publicznych, przy jednocześnie niskim deficycie całego sektora finansów publicznych, świadczy o dyscyplinie fiskalnej i gwarantuje niskie koszty obsługi długu publicznego” - przekonywał minister, apelując jednocześnie do posłów o poparcie projektu.

Kościński przedstawił także projekt tzw. ustawy okołobudżetowej, która jest ściśle powiązana z budżetem. Prezentując go poinformował, że umożliwia ona "realizację określonych zadań ze środków państwowych funduszy celowych".

"Ponadto, przewiduje się zachowanie ciągłości systemu wspierania wynagrodzeń pracowników Powiatowych Urzędów Pracy środkami funduszu pracy" - mówił. Dodał, że "projekt przewiduje także szereg działań, które pozwolą na skuteczniejszą realizację zadań w roku bieżącym takich podmiotów jak Państwowe Gospodarstwo Wodne +Wody Polskie+ czy Krajowy Zasób Nieruchomości".

Zaznaczył, że w projekcie zakłada się także zmiany, które polegają na przesunięciu w roku 2020 stawki z podatku akcyzowego na opłatę paliwową.

"Tym samym, dzięki proponowanym zmianom, nastąpi zwiększenie wpływów z opłaty paliwowej i zwiększenie środków Krajowego Funduszu Drogowego oraz Krajowego Funduszu Kolejowego, co pozwoli na zrealizowanie większej liczby inwestycji" - powiedział. W opinii Kościńskiego zmiana ta nie wpłynie na wzrost cen paliw.

Ministerstwo Finansów przewiduje w projekcie, że zarówno dochody budżetu państwa, jak i wydatki w tym roku mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. Założono, że PKB w ujęciu realnym wzrośnie o 3,7 proc., inflacja utrzyma się na poziomie 2,5 proc., a wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent sięgnie nominalnie 6,3 proc. MF zapewnia, że projekt budżetu na 2020 r. spełnia kryteria stabilizującej reguły wydatkowej oraz deficytu sektora finansów według metodyki unijnej niższego niż 3 proc. PKB.