Regulacje dotyczące lobbingu nie gwarantują przejrzystości procesu legislacyjnego.
Ustawa o lobbingu z 2005 r. skupia się niemal wyłącznie na lobbingu zawodowym – definiowanym jako działalność na rzecz osób trzecich na podstawie umowy cywilnoprawnej w celu uwzględnienia interesów tych osób w procesie stanowienia prawa.
W ostatniej kadencji funkcjonowało zaledwie 290 takich lobbystów – wynika z danych zgromadzonych na podstawie dostępnych publicznie źródeł przez organizacje pozarządowe w ramach projektu Jawny Lobbing (JL). Od czasu wejścia w życie ustawy do prowadzonego przez MSWiA rejestru wpisało się 449 osób i organizacji. Równocześnie – jak wynika z danych JL – prawie 4 tys. podmiotów realizuje podobne działania, nie spełniając formalnych kryteriów zawodowego lobbingu.
Obowiązujące przepisy nie zdają egzaminu, także jeśli chodzi o informowanie przez urzędy o kontaktach z lobbystami. W latach 2006–2018 resorty zaraportowały o zaledwie 25 spotkaniach, przy czym pierwsze z nich odbyło się w 2010 r., a więc pięć lat po uchwaleniu ustawy – wynika z informacji JL. To kropla w morzu rzeczywistej aktywności lobbystów.
Do informacji o wielu inter akcjach pomiędzy współtwórcami prawa a przedstawicielami zainteresowanych stron nie ma dostępu, ale swój „ślad” w procesie legislacyjnym pozostawiło – np. pojawiając się na posiedzeniu komisji sejmowej – ok. 6 tys. lobbystów reprezentujących ok. 4 tys. podmiotów.
Najbardziej aktywnymi instytucjami w ostatniej kadencji były m.in. Krajowa Rada Izb Rolniczych, rolnicza Solidarność, Konfederacja Lewiatan oraz Związek Miast Polskich – przedstawiciele każdej z nich wzięli udział w ok. 230 posiedzeniach sejmowych komisji. Do grona podmiotów najczęściej obecnych w Sejmie należą też m.in. Naczelna Izba Lekarska, Związek Banków Polskich czy Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa.
Z danych JL wynika też, że bardzo rzadkie są przypadki formalnego zgłaszania zainteresowania ustawą (zgłoszenia lobbingowe), które miało być jednym z narzędzi zapewniających przejrzystość całemu procesowi. Przez ostatnie cztery lata 52 razy wykorzystały ten instrument przedsiębiorstwa i spółdzielnie, 14 razy spółki Skarbu Państwa i przedsiębiorstwa państwowe, jedenastokrotnie zainteresowanie ustawą zgłaszały organizacje pozarządowe, ośmiokrotnie branżowe i izby, a czterokrotnie – związki pracodawców.
– Naszą intencją było pokazanie całego ruchu wokół tworzenia prawa, nie tylko tego uregulowanego przez ustawę o lobbingu. Najsilniejsi gracze, którzy mają dużo do stracenia, zawsze na którymś etapie procesu legislacyjnego się pojawią, także na tej oficjalnej ścieżce – wyjaśnia DGP koordynatorka projektu Jawny Lobbing Magdalena Wnuk. Jak ocenia, zgromadzone w serwisie dane pokazują, że mało kto prowadzi obecnie lobbing zgodnie z ustawą. – Nie oznacza to, że naruszają prawo – po prostu uczestniczą w procesie legislacyjnym na podstawie innych przepisów, a ich działalność często nie jest nawet uznawana za lobbing – dodaje Wnuk.
Jakie wnioski należałoby wyciągnąć z danych zgromadzonych przez społeczników? Eksperci od lat wskazują na konieczność zmiany przepisów o lobbingu. Zdaniem Magdaleny Wnuk wskazane byłoby m.in. rozszerzenie definicji lobbysty. Obecnie obejmuje ona tylko podmioty, które realizują tego typu działalność w imieniu osób trzecich, zarobkowo i na podstawie umów cywilnoprawnych, co wyklucza z grona lobbystów choćby tych, którzy działają na podstawie umów o pracę. – Konieczne jest rozszerzenie obowiązku sprawozdawczości, tak żeby co najmniej co kwartał lobbyści informowali, kogo reprezentują, jakimi ustawami się zajmowali i ile wydali na to pieniędzy. Urealniony powinien zostać również obowiązek sprawozdawczy po stronie ministerstw i urzędników, np. poprzez wprowadzenie jawnych kalendarzy – przekonuje analityczka.
W minionej kadencji do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o jawności życia publicznego przygotowany przez zastępcę ministra koordynatora służb specjalnych Macieja Wąsika. Zaproponowane regulacje zakładały rozszerzenie obowiązku rejestracji oraz sprawozdawczości finansowej lobbystów. Prace nad projektem, który wzbudzał kontrowersje głównie ze względu na daleko idące rozszerzenie obowiązku składania oświadczeń majątkowych, zostały jednak wstrzymane.
Co ciekawe, projekt ustawy o jawności sam był przedmiotem intensywnego lobbingu. Na etapie prac rządowych uwagi zgłosiło do niego ok. 300 osób i instytucji, co czyni go jednym z najszerzej dyskutowanych w minionej kadencji. Zapytany o plany ministra koordynatora dotyczące ustawy o lobbingu, jego rzecznik Stanisław Żaryn poinformował DGP, że w Departamencie Bezpieczeństwa Narodowego KPRM nie toczą się obecnie żadne prace w tym zakresie.