Poprawiając oczywiste omyłki rachunkowe, zamawiający musi wziąć pod uwagę, jaki był rzeczywisty zamiar wykonawcy. Nie zawsze decyduje cena jednostkowa – może się bowiem okazać, że poprawna była cena ostateczna.
Błędy zdarzają się każdemu, nawet przedsiębiorcom z wieloletnim stażem w zamówieniach publicznych. Dlatego też ustawodawca wprowadził możliwość poprawiania niektórych z nich, w tym również omyłek rachunkowych. Zgodnie z art. 87 ust. 2 pkt 2 ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1843 ze zm.) zamawiający poprawia w ofercie oczywiste omyłki rachunkowe, z uwzględnieniem konsekwencji rachunkowych dokonanych poprawek. Nie pyta przy tym o zgodę wykonawcy. Ustawodawca uznał bowiem, że skoro sama omyłka jest oczywista, to równie oczywiste powinno być jej poprawienie.
W odwołaniach kierowanych do Krajowej Izby Odwoławczej przedsiębiorcy najczęściej domagają się poprawienia omyłki, której zamawiający nie chce skorygować, bądź też kwestionują prawa do takiej korekty w konkurencyjnej ofercie.
Czasem bywa jednak i tak, że zamawiający naniesie poprawki, które wypaczają zamiar wykonawcy. Tak właśnie stało się w przetargu na dostawę dwóch aparatów rentgenowskich. Wykonawca pomylił się w cenie jednostkowej, poprawnie podając cenę ostateczną, a więc pomnożoną przez dwa. Cena jednostkowa miała dotyczyć jednego urządzenia. Tymczasem osoba sporządzająca ofertę wpisała cenę za dwa urządzenia. Następnie tę samą kwotę podała jaką cenę całkowitą netto, oraz – po dodaniu podatku VAT – jako całkowitą kwotę brutto.
Organizator przetargu uznał, że prawidłowa jest cena jednostkowa, a nie ostateczna. I tę pierwszą pomnożył przez dwa, odbierając tym samym firmie szanse na wygranie przetargu. Kwota ok. jednego miliona złotych urosła do dwóch milionów.
Duży wpływ na rozstrzygnięcie tej sprawy miał charakter wynagrodzenia. „Okolicznością bezsporną pomiędzy stronami, mającą potwierdzenie w dokumentacji postępowania, był bowiem fakt, że wynagrodzenie miało charakter ryczałtowy. W przypadku wynagrodzenia ryczałtowego wykonawca zobowiązany jest ująć w cenie wszystkie koszty związane z realizacją zamówienia, a tak ustalona cena pozostaje niezmienna. Powoduje to, iż co do zasady sama struktura wewnętrzna ceny (w tym ceny jednostkowe) ma znaczenie informacyjne, drugorzędne i takie znaczenie należy także przypisać dokumentom obrazującym strukturę tej ceny” – zauważyła w uzasadnieniu wyroku przewodnicząca składu orzekającego Irmina Pawlik. Zastrzegła, że bywają sytuacje, gdy wyliczenia przedstawione w kosztorysie mogą być ważne, chociażby dla celów rozliczeniowych, w tej sprawie tak jednak nie było.
KIO zgodziła się z wykonawcą, że pewną wskazówkę, jak należy poprawić ofertę w takiej sytuacji, może stanowić obowiązujące do 2008 r. brzmienie art. 88 ustawy p.z.p. Zgodnie z nim przyjmowano, że prawidłowo podano cenę ryczałtową bez względu na sposób jej obliczenia. Ostatecznie zrezygnowano z enumeratywnego wyliczania sposobów poprawienia omyłki, tak aby otworzyć katalog dopuszczalnych zmian także na inne sytuacje. Do wskazanej w uchylonych przepisach dyrektywy wciąż jednak, zdaniem składu orzekającego, można się odwołać.
Co równie istotne, kwota całkowita została w ofercie podana w trzech różnych miejscach, za każdym razem w tej samej wysokości. W tej sytuacji skład orzekający nie miał wątpliwości, że błędnie podano cenę jednostkową netto. Potwierdzały to dodatkowo ceny rynkowe podobnych urządzeń, a także różnica w stosunku do konkurencyjnej oferty. Przyjmując za prawidłową kwotę całkowitą, była ona niższa od rywali o 93 tys. zł. Po poprawieniu w sposób przyjęty przez zamawiającego okazywała się już droższa od ponad 920 tys. zł. Jednocześnie też znacząco odbiegała od budżetu zamawiającego, który zamierzał przeznaczyć na zakup urządzeń ok. 1,3 mln zł.
orzecznictwo
Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 2 października 2019 r., sygn. akt KIO 1821/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia