Pięć firm usłyszało zarzuty prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczące promowania systemów typu piramida. Poinformował o tym urząd na swej stronie internetowej.
– Podejrzewamy, że kolejne nieuczciwe firmy mogły stworzyć systemy typu piramida i wyłudzać pieniądze pod pretekstem zarabiania na oglądaniu reklam. Nasze postępowania są w toku, ale już teraz chciałbym przestrzec konsumentów przed pochopnym przelewaniem pieniędzy. Istnieje duże ryzyko, że można je stracić – wskazuje Marek Niechciał, prezes UOKiK, cytowany w komunikacie prasowym.
Chodzi o Alternet z USA, który promuje system na portalu Alternet i platformie AdBlast. Konsument może zakupić pakiety uczestnictwa o wartości od 10 do 1000 dol. amerykańskich, a rzekome dodatkowe dochody i zyski mają zostać wypłacone, gdy namówi inne osoby do uczestnictwa. Kolejna firma to Nautilus Investment ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich promująca system Omega. Pakiety uczestnictwa kosztują od 50 do 200 tys. euro. Firma przyjmuje wpłaty od konsumentów i obiecuje im korzyści za to, że namówią inne osoby do zakupu.
Następna spółka to M&K Promoteam z USA zaangażowana w promocję systemu Team-Coin. W tym przypadku konsument płaci bitcoinami za pozycje w kolejce do wypłaty: jedna pozycja to 0,005 bitcoina (ok. 220 zł). Maksymalnie można kupić 30 pozycji. Organizator obiecuje korzyści za namówienie innych osób, zysk ma być wyższy, im ktoś kupi więcej pozycji. I wreszcie M&K Promotim z Wielkiej Brytanii oraz M&K Promoteam z USA, które opracowały system Hybryd Cykler. Uczestnik może kupić pozycje w kolejce do wypłaty – kosztują od 20 zł do 2 tys. zł dziennie. Firma obiecuje wypłatę pieniędzy za namówienie innych uczestników.
Zdaniem UOKiK włożenie pieniędzy w którykolwiek z systemów zarządzanych przez jedną z wymienionych firm to prosta droga do straty gotówki.
To kolejne ostrzeżenie urzędników przed inwestycją w piramidy. Dwa poprzednie były efektem publikacji DGP na temat DasCoina, czyli pseudokryptowaluty, której kurs mógł ustalać twórca systemu, oraz Future Net, mającym być alternatywą dla Facebooka (z tą różnicą, że użytkownicy Future Net mieli dorobić się majątku dzięki oglądaniu ogłoszeń innych użytkowników platformy).
Realne możliwości ukarania wymienionych podmiotów są żadne. Przytłaczająca większość twórców piramid finansowych prowadzi działalność w odległych państwach i nie trzyma majątku w Polsce.