Według PIE wydatki budżetowe na sport i rekreację lokują Polskę na 8. pozycji w Unii. "Wydajemy m.in. więcej niż Belgowie, Finowie czy Duńczycy, ale mniej niż Francuzi, Niemcy czy Włosi" - czytamy w raporcie "Polski rynek sportu. Wyzwania - wpływ społeczno-gospodarczy - trendy".
Średni budżet gospodarstw domowych na sport i rekreację wynosi 458 zł, co oznacza, że na przestrzeni czterech lat wydatki na cele sportowe i rekreacyjne wzrosły o 40 zł - wyliczono. "Największy wzrost wydatków dotyczył zakupu odzieży sportowej, a najmniejszy zakupu, konserwacji i wypożyczenia sprzętu sportowego"- napisano.
Eksperci Instytutu wskazali, że w 2018 r. polska branża sportu wygenerowała 9,63 mld zł wartości dodanej. "Taka kwota umożliwiłaby sfinansowanie każdemu mieszkańcowi Polski dwóch biletów na mecze eliminacyjne Mistrzostw Europy" - wskazali. Dodali, że zapewniło to 2,98 mld zł wynagrodzeń, co stanowi równowartość sumy, którą każdego roku nowożeńcy otrzymują w kopertach.
W 2018 r. branża sportu przyczyniła się ponadto do utrzymania blisko 109 tys. miejsc pracy - podkreślono.
Według raportu inwestycje budżetowe związane z polskim rynkiem sportu sięgają blisko 1,8 mld zł. "Polacy wydają coraz więcej na sport i rekreację, ale ich aktywność ruchowa spada: tylko 28 proc. naszych rodaków regularnie uprawia sport (podczas gdy w krajach UE jest to ok. 40 proc.), a 56 proc. nie uprawia go w ogóle" - czytamy. Oznacza to, że od 2004 roku brak aktywności ruchowej w naszym kraju wzrósł o 10 pkt. proc. - dodano. Jak podkreślił współautor raportu Krzysztof Kutwa z PIE, "każdy złoty wydany na sport nie tylko ma efekt mnożnikowy dla gospodarki, lecz także pozwala zredukować koszty m.in. w obszarze ochrony zdrowia".
Eksperci wyliczyli też, że brak aktywności fizycznej mieszkańców naszego kraju przynosi polskiej gospodarce 7 mld zł strat rocznie.
Z kolei według The Business Research Company, na którą powołano się w raporcie, w 2018 r. globalna wartość rynku sportowego wynosiła 488,5 mld dolarów. "Szacuje się, że w 2022 roku wzrośnie do ponad 614 mld dolarów" - podano. Największym rynkiem sportu jest Ameryka Północna, której udział w światowej branży przekracza 30 procent.
Jak ocenili autorzy raportu, polska branża sportowa stoi przed szeregiem wyzwań. Niezbędne są np. "zmiany w systemie kształcenia, które pomogą w profesjonalizacji kompetencji kształtowanych w sporcie po zakończeniu edukacji wyższej, a także odpowiedzą na zapotrzebowanie w zakresie nowoczesnych technologii wprowadzanych do sportu".
W przyszłości należy się spodziewać, że to Azja, Pacyfik oraz Bliski Wschód będą najszybciej rozwijającymi się regionami tego rynku - zaznaczono w raporcie. "Dynamiczny rozwój globalnego rynku sportu może oznaczać dla polskiego sektora sportowego zarówno dodatkowe korzyści gospodarcze, jak i okazać się niewykorzystaną szansą. Dopóki +piłka jest w grze+ wynik współzawodnictwa nie jest przesądzony. Jednak jest mało prawdopodobne zwycięskie rozegranie meczu bez taktyki" - ocenił PIE.
Eksperci Instytutu zwrócili uwagę, że mimo spadającej liczby aktywnie uprawiających sport, w ostatnich latach można zaobserwować znaczny wzrost zainteresowania klubami fitness. Obecnie należy do nich w Europie ponad 62 mln osób (wzrost o 3,5 pkt. proc. r/r), z czego 3 mln stanowią mieszkańcy Polski (wzrost o 2,7 pkt. proc. r/r). "Trend zwyżkowy przypisuje się po części pracodawcom, którzy oferują karnety sportowe swoim pracownikom. Należy jednak pamiętać, że przynależność do klubu nie oznacza, że zapisana do niego osoba regularnie korzysta z jego usług" - podsumowano.
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) to publiczny think tank gospodarczy. Zajmuje się dostarczaniem analiz i ekspertyz do realizacji Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, a także popularyzacją polskich badań naukowych z zakresu nauk ekonomicznych i społecznych w kraju oraz za granicą.