Minister Emilewicz podkreśliła, że administracja musi uczyć się "kultury pracy z biznesem", a to zadanie na lata. "Zmiana mentalności, zachowań następuje znacznie wolniej niż zmiana prawa. To jest praca liczona na pięciolecia i dekady. Z całą pewnością musimy się przygotować na długotrwały proces" - wskazała. "Żeby urzędnik na każdym poziomie - od gminy, po poszczególne szczeble administracji skarbowej rzeczywiście traktował przedsiębiorcę nie jak intruza, ale jak partnera - za sprawą wyroków sądowych to powoli się w Polsce zmienia" - podkreśliła Emilewicz.
"To jest dobre życzenie, które miałabym zarówno dla administracji, jak i dla przedsiębiorców. Przedsiębiorcy sięgajcie do Konstytucji Biznesu, powołujcie się na nią w swoich relacjach z administracją, a my, urzędnicy, administracja skarbowa czytajmy to, co zostało zapisane, ponieważ na serio traktujemy przepisy Konstytucji Biznesu" - tłumaczyła Emilewicz.
We wtorek mija rok od wejścia w życie Konstytucji Biznesu. To pakiet pięciu ustaw dotyczących zmian w prawie gospodarczym z Prawem przedsiębiorców na czele. Kluczowa zasada pakietu brzmi: co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone. Ponadto przepisy zakładają domniemanie uczciwości przedsiębiorcy i rozstrzyganie wątpliwości na jego korzyść. Przewidują też m.in. ulgę na start czy powołanie rzecznika MŚP.
W minionym roku, jak wskazała minister, powstało o 4 proc. więcej niż rok wcześniej jednoosobowych firm zarejestrowanych w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). "A zatem tych, które są podstawą działalności gospodarczej naszego +mrowiska+ gospodarczego w Polsce" - wskazała.
Efektem pierwszych 12 miesięcy obowiązywania Konstytucji Biznesu jest też, jak powiedziała, to, że "zwiększyła się przeżywalność firm, bo tych podmiotów, które się wyrejestrowują jest mniej, nie tylko w ujęciu rok do roku, ale też mniej w stosunku do nowo pojawiających się".
Emilewicz zwróciła też uwagę na "ogromną popularność" ulgi na start. "Przez pierwszych sześciu miesięcy od momentu zarejestrowania firmy, przedsiębiorca, jeśli nie chce, nie musi płacić składek na ubezpieczenia społeczne. Na czterech takich nowych przedsiębiorców, trzech korzysta z tego rozwiązania" - wskazała minister.