"Nowi kontrahenci są zazwyczaj sprawdzani bardziej skrupulatnie. Wieloletnich odbiorców monitoruje się mniej, bo z czasem rośnie zaufanie. Na dodatek za większym zaufaniem idzie też większa elastyczność działania i jak pokazuje praktyka, nie zawsze się to dobrze kończy. Wieloletnia współpraca znajduje najgorszy finał w handlu, gdzie aż 6 na 10 niesolidnych kontrahentów może się pochwalić ponadtrzyletnimi relacjami z wierzycielem. Nieco lepiej sytuacja wygląda w produkcji i usługach" - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.
Przedsiębiorcy coraz częściej zdają sobie zresztą sprawę, że współpraca oparta na zaufaniu z tymi samymi, znanymi już sobie firmami wcale nie gwarantuje wpływu na konto na czas. Jako najskuteczniejszy sposób zapobiegania opóźnieniom i weryfikacji kontrahenta relacje ze stałymi partnerami biznesowymi wymieniło w badaniu dla BIG InfoMonitor jedynie co sześćdziesiąty ankietowany (1,6%).
Najbardziej ceniona jest w takich sytuacjach opinia zaprzyjaźnionych firm, przypominanie o płatności przed terminem oraz korzystanie z rejestru dłużników BIG. W opinii badanych przedsiębiorców przydatne jest również sprawdzanie informacji w internecie oraz korzystanie z raportów wywiadowni gospodarczej, wskazano także.
"Zażyłe relacje z odbiorcami towarów najbardziej szkodzą firmom handlowym - 60% partnerów spóźniających przelew za towar współpracuje z wierzycielem z tej branży od co najmniej 3 lat. W przypadku branż usługowej i produkcyjnej dłuższy staż ma ok. 40% niesolidnych płatników" - czytamy dalej.
Nie oznacza to jednak, że można z pełnym zaufaniem podejść do pierwszej transakcji. Szczególnie w usługach jedna czwarta kontrahentów ma problem z terminowym ściągnięciem płatności za pierwszą umowę. Z kolei producentom opóźnia lub nie płaci wcale za pierwszą dostawę co dziesiąty odbiorca. W handlu takie sytuacje zdarzają się sporadycznie - co czwarty odbiorca towarów najpierw daje się trochę poznać, zanim przestanie płacić w następnych miesiącach, podano.
"Czas współpracy w wielu przypadkach działa na niekorzyść terminowych płatności, bowiem poznając się nawzajem, odbiorcy upewniają się, na ile mogą sobie pozwolić w dyktowaniu warunków dostawcom. I nie chodzi tu tylko o ceny, ale również o terminy płatności oraz możliwość ich przekroczenia" - dodał Grzelczak.
Na problem opóźnionych płatności mają także wpływ działania samych dostawców, aktywność w upominaniu się o płatność: przypominanie o terminie zapłaty, o jego przekroczeniu, wysyłanie wezwań do zapłaty zapowiadających możliwość wpisu do rejestru dłużników.
"Znaczenie ma też sposób zarządzania przedsiębiorstwem, kto w firmie ma ostatnie słowo: sprzedaż czy finanse. W większości polskich przedsiębiorstw górą jest sprzedaż, która nie zawsze skupia się na tym, czy spłynie należność za zakontraktowany towar lub usługi. Liczy się dla niej wartość umowy i wysokość marży, bo od tego zależą prowizje sprzedawców. Jeśli jednak finanse mają ostatnie słowo, to kontrolują saldo zadłużenia poszczególnych odbiorców i nie dopuszczają do niebezpiecznych sytuacji. Dobrze zarządzana firma wie, że raczej nie upadnie z powodu braku lub zmniejszonej sprzedaży, ale może się tak stać z powodu braku gotówki" - podsumował prezes BIG InfoMonitor.
Badanie "Skaner MSP, wśród mikro-, małych i średnich firm" zostało przeprowadzone w październiku 2018 r. przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych.