Zdaniem sądu administracyjnego zanieczyszczają one środowisko w mniejszym stopniu. Nie ma powodu, aby za ich odprowadzanie Wody Polskie naliczały wyższe opłaty stałe.
Nowe prawo wodne, tworzące skomplikowany system opłat za usługi wodne, zwiastowało liczne spory między Wodami Polskimi a przedsiębiorcami. Sądy zdążyły już wydać wiele wyroków, które rozstrzygnęły powstające w praktyce wątpliwości. Jeden z nich, wydany 17 września 2018 r. przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach (sygn. akt II SA/Gl 446/18), dotyczy sposobu obliczania opłat stałych w sytuacji, gdy ścieki są odprowadzane wraz z wodami opadowymi tymi samymi urządzeniami. W sprawie, nad którą pochylił się gliwicki sąd, kwestia ta była niebagatelna, bo wysokość opłaty za ścieki jest sto razy większa niż za wody opadowe. Tymczasem Wody Polskie twierdziły, że stawka za taką mieszaninę jest taka sama jak za ścieki. Zdaniem przedsiębiorcy należało zaś oddzielnie liczyć opłaty za ścieki, a oddzielnie za wody opadowe i roztopowe. Sąd stanął po stronie przedsiębiorcy.
Czego dotyczył spór
Spółka akcyjna „A” korzystała z usługi wodnej na podstawie pozwolenia zintegrowanego wydanego przez wojewodę śląskiego na odprowadzenie:
- ścieków bytowych siecią kanalizacji sanitarnej do mechaniczno-biologicznej oczyszczalni o przepustowości 650 m3 na dobę – do kolektora deszczowo-przemysłowego KDP–I z dwóch instalacji o łącznej ilości 6,1 m3 na dobę;
- ścieków przemysłowych w łącznej ilości 27 m3 na dobę oraz wód opadowych z terenu zakładu w ilości 9,2 m3 na sekundę – łącznie ze ściekami przemysłowymi do kolektora deszczowo-przemysłowego KDP-I.
Zdaniem Wód Polskich oznacza to, że zgodnie z art. 298 pkt 1 ustawy z 20 lipca 2017 r. – Prawo wodne (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2268 ze zm.) spółka obowiązana jest ponosić opłatę za usługi wodne. W sprawie zastosowanie znajduje par. 10 rozporządzenia Rady Ministrów z 27 grudnia 2017 r. w sprawie jednostkowych stawek opłat za usługi wodne (Dz.U. poz. 2502; dalej: rozporządzenie), z którego wynika, że jednostkowa stawka opłaty za wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi w formie opłaty stałej wynosi 250 zł na dobę za 1 m3 na sekundę za określoną w pozwoleniu wodnoprawnym albo w pozwoleniu zintegrowanym maksymalną ilość ścieków wprowadzanych do wód lub do ziemi. W konsekwencji opłata za wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi jest iloczynem jednostkowej stawki opłaty (250 zł), czasu (365 dni) i maksymalnego zrzutu określonego w pozwoleniu wodnoprawnym albo pozwoleniu zintegrowanym w ilości 33121,378 m3 na godzinę i wynoszącego po przeliczeniu 9,2 m3 na sekundę.
Z tym stanowiskiem nie zgodziła się spółka, zarzucając Wodom Polskim wykładnię skutkującą wymierzeniem opłaty stałej za wprowadzanie ścieków do wód lub ziemi przy uwzględnieniu wielkości odprowadzanych przez skarżącą wód opadowych, a nie wielkości wprowadzanych przez nią ścieków, w sytuacji gdy do ścieków i do wód opadowych znajdują zastosowanie odrębne regulacje.
Różne stawki i usługi
Przede wszystkim w świetle art. 35 ust. 3 pkt 5 i 7 prawa wodnego usługi wodne obejmują m.in. wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi obejmujące także wprowadzanie ścieków do urządzeń wodnych oraz odprowadzanie do wód lub do urządzeń wodnych – wód opadowych lub roztopowych, ujętych w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacji deszczowej służące do odprowadzania opadów atmosferycznych albo w systemy kanalizacji zbiorczej w granicach administracyjnych miast. Ustawodawca wyraźnie rozróżnia zatem dwie odrębne usługi. Według art. 270 ust. 8 prawa wodnego opłata za wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi składa się z opłaty stałej oraz opłaty zmiennej zależnej od ilości i jakości ścieków wprowadzanych w ramach pozwolenia wodnoprawnego albo pozwolenia zintegrowanego. Z kolei w świetle art. 271 ust. 5 tej ustawy wysokość opłaty stałej za wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi ustala się jako iloczyn jednostkowej stawki opłaty, czasu wyrażonego w dniach i określonej w pozwoleniu wodnoprawnym albo w pozwoleniu zintegrowanym maksymalnej ilości ścieków wprowadzanych do wód lub do ziemi, wyrażonej w m3 na sekundę. Według zaś art. 270 ust. 11 prawa wodnego opłata za usługi wodne za odprowadzanie do wód – wód opadowych lub roztopowych ujętych w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacji deszczowej służące do odprowadzania opadów atmosferycznych albo systemy kanalizacji zbiorczej w granicach administracyjnych miast – składa się z opłaty stałej oraz opłaty zmiennej zależnej od istnienia urządzeń do retencjonowania wody z terenów uszczelnionych. Zgodnie z art. 271 ust. 4 prawa wodnego wysokość opłaty stałej za odprowadzanie do wód – wód opadowych lub roztopowych ujętych w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacji deszczowej służące do odprowadzania opadów atmosferycznych albo systemy kanalizacji zbiorczej w granicach administracyjnych miast, ustala się jako iloczyn jednostkowej stawki opłaty, czasu wyrażonego w dniach i określonej w pozwoleniu wodnoprawnym albo w pozwoleniu zintegrowanym maksymalnej ilości wód, wyrażonej w m3 na sekundę.
Istotna jest wysokość stawek za usługi wodne, które według rozporządzenia są diametralnie różne. Zgodnie z par. 6 rozporządzenia jednostkowa stawka opłaty za usługi wodne za odprowadzanie do wód – wód opadowych lub roztopowych w formie opłaty stałej wynosi 2,50 zł na dobę za 1 m3 na sekundę za określoną w pozwoleniu wodnoprawnym albo w pozwoleniu zintegrowanym maksymalną ilość wód opadowych lub roztopowych odprowadzanych do wód z otwartych lub zamkniętych systemów kanalizacji deszczowej służących do odprowadzania opadów atmosferycznych. W przypadku odprowadzenia ścieków odpowiednia kwota wynosi aż 250 zł (par. 10 rozporządzenia). Różnica między stawkami jest więc aż stukrotna.
Stanowisko sądu
WSA w Gliwicach, po rozpoznaniu skargi spółki, przyznał jej rację i uchylił decyzję. Sąd uznał, że przyjęcie dla mieszaniny ścieków i wód opadowych i roztopowych jednolitej stawki w wysokości właściwej dla ścieków (250 zł na dobę za 1 m3 na sekundę), a nie stawki częściowo adekwatnej dla wód opadowych i roztopowych, jest niewłaściwe. Uzasadniając swoje stanowisko, WSA przypomniał, że system opłat za usługi wodne został oparty na zasadzie zwrotu kosztów usług wodnych (art. 9 ust. 3 prawa wodnego). Ma więc za zadanie wyłącznie zapewnienie państwu dochodów umożliwiających pokrycie kosztów tych usług, z których korzystają podmioty. Charakter opłat za usługi wodne jako danin publicznych wymaga od organu uwzględnienia tej specyfiki przy wykładni przepisów określających obowiązek ich uiszczania, a w konsekwencji prowadzi do wykładni zawężającej ingerencję w uprawnienia jednostki.
WSA wskazał, że woda opadowa zwykle nie jest tak zanieczyszczona jak ścieki, a przez to nie jest dla środowiska tak uciążliwa. Z kolei zmieszanie wody opadowej ze ściekami (występującymi w rozpoznawanym przypadku w dużo mniejszej ilości) i odprowadzanie ich razem powoduje, co prawda, powstanie mieszaniny ściekowej, to jednak dla środowiska nie powstaje większa uciążliwość niż w przypadku odprowadzania ich osobno. Wręcz przeciwnie, rozcieńczenie ścieku w znacznie większej ilości wody opadowej może powodować łatwiejszą absorpcję substancji szkodliwych. Stosowanie więc w takim przypadku stawki jak za ścieki (dużo bardziej szkodliwe) jest nieadekwatne do sytuacji i powodowanych dla środowiska szkód. Zdaniem WSA ustawodawca, wprowadzając regulacje dotyczące sposobu ustalania (obliczania) wysokości opłat stałych, nie przewidział procedury odpowiedniego dostosowania treści znajdujących się już w obrocie prawnym pozwoleń zintegrowanych, aby nie dochodziło do nieuprawnionego naliczania stawek opłat na podstawie wydawanych w poprzednim stanie prawnym pozwoleń zintegrowanych, które mogą nie być w pełni adekwatne do obecnych zasad naliczania opłat. Przedsiębiorcy nie mogą jednak ponosić negatywnych konsekwencji takiego stanu rzeczy i niedoskonałości prawodawstwa.
Na koniec sąd podkreślił, że w świetle art. 7a par. 1 kodeksu postępowania administracyjnego, jeżeli przedmiotem postępowania administracyjnego jest nałożenie na stronę obowiązku albo ograniczenie lub odebranie stronie uprawnienia, a w sprawie pozostają wątpliwości co do treści normy prawnej, wątpliwości te są rozstrzygane na korzyść strony, chyba że sprzeciwiają się temu sporne interesy stron albo interesy osób trzecich, na które wynik postępowania ma bezpośredni wpływ. Nie można w ten sposób dokonywać interpretacji przepisów, aby wprowadzać nieproporcjonalne, nieuzasadnione obciążenia dla podmiotów prawa, sprzeczne wręcz z art. 9 ust. 3 prawa wodnego. Zastosowanie więc stawek z rozporządzenia, czyli aktu niższego rzędu, nie może naruszać zasad wynikających z ustawy (aktu nadrzędnego).
!Opłata za odprowadzanie ścieków jest sto razy wyższa niż za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych.