Która to już wojna o polski handel? Tym razem jednak nie musimy się obawiać jej skutków - bo wygrają ją konsumenci. Przede wszystkim dlatego, że nie będzie zdecydowanego zwycięzcy tej batalii, a jeśli tak, to nie będzie też takich, którzy będą mogli dyktować ceny w sklepach.
Nie ma fali narzekań, że kapitał zagraniczny znowu chce wykupywać polskie firmy, że zawłaszcza polską własność. Są za to polskie firmy, które z powodzeniem potrafią konkurować nawet z największymi sieciami handlowymi na świecie. Nadal jest to pojedynek Dawida z Goliatem, ale jak widać, Dawid nie jest skazany na przegraną. Nie ma ustawowej ochrony polskiej własności w handlu i może właśnie dlatego mamy coraz bardziej normalny handel i coraz mocniejsze rodzime sieci handlowe.