Zatwierdzone przez URE taryfy na gaz nie pogrążą budżetów ani przedsiębiorstw ani odbiorców indywidualnych. Stracą za to akcjonariusze PGNiG, bo zysk spółki spadnie o ponad 400 mln zł.
Po pięciu miesiącach walki o podwyżki cen nadzorujący rynek gazowy Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy na gaz ziemny i opłaty za jego przesył. Prezes URE zgodził się na podwyżkę ceny surowca średnio o 14,4 proc. Hurtowa cena paliwa wzrośnie o 15,34 proc. Nowe ceny gazu zaczną obowiązywać 25 kwietnia. Eksperci oceniają, że wysokość podwyżki jest umiarkowana i niższa od oczekiwań. Podkreślają, że nie powinna zachwiać budżetami zarówno pojedynczych odbiorców gazu, jak i firm.
Rachunki klientów indywidualnych używających gazu tylko do gotowania (taryfa W1) wzrosną średnio do 5 zł miesięcznie, zależnie od regionu Polski. Najmniej, bo tylko o 14,7 proc. wzrosną rachunki klientów obsługiwanych przez Karpackiego Operatora Systemu Dystrybucyjnego (województwa małopolskie, podkarpackie, świętokrzyskie i lubelskie). Najwięcej, aż o 22,6 proc. wzrosną ceny dla tej grupy odbiorców na terenie działania Dolnośląskiego OSD (województwo dolnośląskie, ziemia lubuska oraz powiat wolsztyński). Dla użytkowników kuchenek i urządzeń podgrzewających wodę (taryfa W2) decyzja Urzędu Regulacji Energetyki oznacza średnio wzrost miesięcznych opłat za gaz o 11,92 do 15,60 złotych. W tej grupie odbiorców najmniej - o 14,7 proc. - wzrosną rachunki na terenie Mazowieckiego OSD (województwa: mazowieckie, łódzkie, podlaskie, a także częściowo: lubelskie, warmińsko-mazurskie i świętokrzyskie). Największe podwyżki, o 20 proc. czekają klientów z grupy W2 Pomorskiego OSD (województwa pomorskie, kujawsko-pomorskie, część warmińsko-mazurskiego oraz dwie gminy Sławno i Postomino). Z kolei właściciele średniej wielkości domów ogrzewanych gazem (taryfa W3) muszą się liczyć ze wzrostem miesięcznych opłat średnio o 37,49 do 48,43 złotych. W tej grupie stawki najmniej, o 14,9 proc., wzrosną na terenie Karpackiego OSD. Na drugim biegunie znajduje się Dolnośląski OSD, gdzie podwyżka wyniesie 18,3 proc.
Po opublikowaniu decyzji taryfowej przez prezesa URE z ulgą odetchnęli zapewne szefowie firm azotowych, dla których gaz jest jednym z podstawowych surowców. Według szacunków urzędu średnia cena surowca wzrośnie dla nich o ok. 12 proc.
- Zaprezentowane taryfy są zgodne z wcześniejszymi prognozami zarządów firm nawozowych, więc wydźwięk decyzji należy uznać za raczej pozytywny - ocenia Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
Giełdowi inwestorzy wydają się podzielać tę opinię, w piątek po ogłoszeniu decyzji URE kurs akcji największego krajowego producenta nawozów, mimo ponad 3 proc. spadków na rynku, wzrósł o 2,85 proc.
Powodu do zadowolenia nie mają za to szefowie i akcjonariusze PGNiG. Opóźniona o ponad kwartał i o ponad połowę niższa od wnioskowanej podwyżka wyraźnie odbije się na wynikach. Z szacunków spółki wynika, że brak podwyżki od początku roku spowodował obniżenie przychodów PGNiG o ponad 400 mln zł.
JAKUB BOROWSKI
główny ekonomista Invest Banku
Taka podwyżka cen gazu przełoży się na wzrost wskaźnika inflacji o 0,5 pkt proc. w ciągu najbliższego roku. Oceniamy, że 0,3 pkt proc. to efekt bezpośredni podwyżki, zaś pozostałe 0,2 pkt proc., które ujawnią się nieco poźniej, to wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw, który przełoży się na wzrost cen. Według naszych prognoz inflacja w maju (pierwszy miesiąc uwzględniający podwyżkę cen gazu) wyniesie 4,5 proc., a w grudniu 4,4 proc. Podwyżka cen gazu przełoży się w większym stopniu na inflację bazową, czyli oczyszczoną z wpły- wu cen żywności i paliw. Na ten wskaźnik szczególną uwagę zwraca RPP. Zakładając, że efekty podwyżki zobaczymy w majowym wskaźniku inflacji publikowanym w czerwcu, to wraz z nową projekcją NBP może to być argument za podwyższeniem stóp procentowych w czerwcu i to niezależnie od tego, czy RPP podniesie stopy w kwietniu.