Pierwsze efekty noweli KPA z Pakietu 100 Zmian dla Firm napawają optymizmem. Widać już, że stosowane są zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść obywateli, w tym przedsiębiorców, czy pewności prawa; udaje się też unikać „ping-ponga” na linii urząd-obywatel – mówi PAP wiceszef MPiT Mariusz Haładyj.
Haładyj zwrócił uwagę, że Kodeks Postępowania Administracyjnego to jedna z najważniejszych ustaw, będących "w codziennym obiegu" pomiędzy administracją a przedsiębiorcą i każdym obywatelem. "To swoista konstytucja urzędników. Główny akt prawny, na podstawie którego wydawane są dziennie tysiące decyzji administracyjnych, także decyzje inwestycyjne, np. dotyczące warunków zabudowy czy pozwoleń na budowę" - wyjaśnił.
"Po ponad roku obowiązywania nowelizacji KPA widać, że nowe przepisy działają: skracają procedury i ułatwiają obywatelom życie w relacji z urzędami" - zaznaczył wiceminister przedsiębiorczości i technologii. Pokazują to – jak mówił - dane z ankiety, którą MPiT przesłało do 83 urzędów (49 Samorządowych Kolegiów Odwoławczych, 16 urzędów wojewódzkich i 18 ministerstw). Resort poprosił je o dane dot. skuteczności instytucji wprowadzonych w noweli KPA. Odpowiedzi udzieliło mu 75 urzędów.
"Daje nam to obraz, czy te rozwiązania zaczynają się sprawdzać, czy ludzie są zainteresowani korzystaniem z nich. Jak widzimy, zmiany w KPA nie są martwą literą" – tłumaczył Mariusz Haładyj.
Jak przypomniał, nowelizacja KPA, która weszła w życie 1 czerwca 2017 r., nakazuje m.in. rozstrzygać niedające się usuwać wątpliwości faktyczne i prawne na korzyść obywateli.
Zaznaczył, że podczas prac nad nowelizacją KPA, a potem nad Prawem przedsiębiorców z pakietu Konstytucji Biznesu, "słyszeliśmy wiele sceptycznych głosów, co do skuteczności ogólnych zasad działania urzędów".
"Według niektórych miały to być nieistotne w praktyce ozdobniki. Tymczasem praktyka pokazuje coś zupełnie innego" – podkreślił wiceszef MPiT. "Każda z zasad, które zostały wprowadzone do KPA w ramach nowelizacji sprzed ponad roku, jak zasada pewności prawa, zasada współdziałania, czy zasada rozstrzygania wątpliwości na korzyść obywatela, jest stosowana w praktyce. Pozwalają one na pozytywny finał spraw obywateli, często ciągnących się latami. To pokazuje, że zasady działają" - wskazał.
Jak zaznaczył, okazuje się, że sprawdza się również rozwiązanie "polegające na likwidowaniu +ping-ponga+ między urzędem a obywatelem, czy urzędami między sobą".
"Na czym polegają takie sytuacje? Jeden urząd wydaje decyzję, a organ wyższego rzędu stwierdza, że decyzja jest błędna i uchyla ją do ponownego rozpatrzenia. Taka wymiana potrafi mieć miejsce nawet kilkanaście razy, co dla przedsiębiorcy oznacza tyle, że latami nie ma rozstrzygnięcia jego sprawy. Sprawa jest w ciągłym zawieszeniu, a obywatel nie ma możliwości dalszego działania, np. podjęcia działalności wymagającej zezwolenia" - wyjaśnił Haładyj.
Jak zaznaczył - by temu przeciwdziałać - w noweli KPA zapisana jest instytucja sprzeciwu od takich decyzji. "Skuteczny sprzeciw kasuje decyzję przekazującą sprawę do ponownego rozpatrzenia. Organ drugiej instancji musi więc sam wydać decyzję merytoryczną. Mamy już kilkaset wniesionych sprzeciwów, często skutecznych" – podał wiceminister. Zaznaczył, że jest to szybka ścieżka - w przypadkach wnoszenia sprzeciwów następowały szybkie rozstrzygnięcia WSA.
Haładyj podał przykład jednego z wielkopolskich inwestorów, który od 2009 roku próbował uzyskać warunki zabudowy dla planowanej inwestycji. "Siedem razy ta decyzja wracała z drugiej do pierwszej instancji. Ten ping-pong trwał przez osiem lat, dopóki przedsiębiorca nie skorzystał z nowej instytucji, wprowadzonej nowelizacją KPA. Zaskarżył decyzję do WSA, który szybko nakazał Samorządowemu Kolegium Odwoławczemu wydać decyzję merytoryczną" - opisywał.
"W związku z tym ten przedsiębiorca za chwilę otrzyma decyzję merytoryczną i będzie mógł rozpocząć wreszcie inwestycję, jeżeli decyzja będzie po jego myśli, albo zaskarżyć ją do sądu" - dodał.
Celem noweli jest, jak podkreślił, usprawnienie i przyspieszenie postępowań przed urzędami. Służy temu też zasada, zgodnie z którą urzędnik – zanim oddali wniosek strony – musi najpierw poinformować, co dokładnie trzeba uzupełnić, aby wydana została decyzja pozytywna.
Wiceminister Haładyj zachęca przedsiębiorców i obywateli do korzystania z narzędzi oferowanych przez KPA. "Ideałem byłoby, gdyby, w sytuacjach gdy obywatel ma rację, nie musiało dochodzić do zaskarżania decyzji do sądu. W takich sytuacjach sprawy powinny być załatwiane pozytywnie już na poziomie urzędu" - ocenił. Jednak, jak dodał, gdy te rozwiązania nie są stosowane przez urzędy, warto powoływać się na nie, kierując sprawy do sądu administracyjnego. "Dane pokazują, że to jest skuteczny środek dochodzenia swoich praw" - skonkludował.