Co 10. produkt spożywczy sprzedawany i w Polsce, i w Niemczech jest u nas gorszej jakości. Potwierdził to właśnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Od dawna internauci tropią przypadki, gdy dany produkt przeznaczony na polski rynek jest gorszy niżeli teoretycznie ten sam adresowany na rynki niemieckie, francuskie czy brytyjskie.
Sprawie postanowili się przyjrzeć także urzędnicy i zweryfikować, jak spostrzeżenia konsumentów oraz popularne wyjaśnienia rzeczników prasowych dużych koncernów, że „produkt na polski rynek jest dopasowany do gustu polskich konsumentów”, mają się do rzeczywistości.
– Nie powinno być różnic w traktowaniu konsumentów w Unii Europejskiej. Producenci nie mogą lekceważyć oczekiwań konsumentów i każdej różnicy tłumaczyć odpowiedzią na inne gusta klientów – uważa prezes UOKiK Marek Niechciał.
UOKiK produkty sprawdził dwoma metodami. Pierwsza to testy porównawcze produktów kupionych w Polsce oraz ich odpowiedników nabytych w Niemczech. Druga metoda to zakup w Polsce żywności, która z jednej strony miała polskojęzyczne etykiety, a z drugiej – w obcej wersji językowej.