Spółki dzielą się na osobowe i kapitałowe. Oraz na spółki Skarbu Państwa, które się nie dzielą, lecz w których się dzieli. Posady, apanaże, zaszczyty. Jeszcze dekadę temu wydawało się, że niebawem o udziale podmiotów państwowych lub takich, w których państwo ma wiele do powiedzenia, na rynku kapitałowym, nie będzie zbyt wiele okazji mówić. Ale to się zmieniło. Dziś to właśnie państwowe molochy narzucają ton. Są branże w których prywatny biznes przypomina płotki pośród rekinów zdominowanych przez aparat państwowy.
Spółki dzielą się na osobowe i kapitałowe. Oraz na spółki Skarbu Państwa, które się nie dzielą, lecz w których się dzieli. Posady, apanaże, zaszczyty. Jeszcze dekadę temu wydawało się, że niebawem o udziale podmiotów państwowych lub takich, w których państwo ma wiele do powiedzenia, na rynku kapitałowym, nie będzie zbyt wiele okazji mówić. Ale to się zmieniło. Dziś to właśnie państwowe molochy narzucają ton. Są branże w których prywatny biznes przypomina płotki pośród rekinów zdominowanych przez aparat państwowy.
Zarazem w spółkach Skarbu Państwa wiele rzeczy nie jawi się tak oczywistymi, jakimi się wydają w podmiotach prywatnych. Dlatego fakt, że wpadła w me ręce monografia „Spółki Skarbu Państwa na rynku kapitałowym”, mnie ucieszył. Gdy zobaczyłem do tego, że za redakcję naukową odpowiada prof. Andrzej Kidyba, byłem przekonany, że będzie to lektura ciekawa, a zarazem pozbawiona błędów merytorycznych, których liczba w literaturze prawniczej nadal jest zbyt duża.
Nie pomyliłem się. Profesor Kidyba jest już nudny. Czego nie dotknie, wychodzi doskonale. Tak też jest tym razem.
Książka jest zbiorem artykułów przygotowanych przez ekspertów w związku ze zorganizowaną pod koniec 2016 r. konferencją naukową. Dostajemy 13 tekstów 13 różnych autorów, w większości wybitnych fachowców. Szczególnie polecam rozważania dotyczące roli spółki Skarbu Państwa. Autorzy zastanawiają się, czy powinna być przede wszystkim spółką – i dawać zyski swym akcjonariuszom, czy może bardziej Skarbu Państwa – i dbać o interes publiczny. Jak bowiem doskonale wiemy, w ostatnich latach to jedno z najistotniejszych zagadnień, a w samych spółkach Skarbu Państwa podejmowane są uchwały, które na pierwszym miejscu stawiają interes państwa (kazusy „brania na siebie” dodatkowych opłat paliwowych czy działalność, której kluczowym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polakom).
Tematyka jest taka, że oczywiście pozycja nie stanie się biblią adwokatów i radców prawnych. Nie znajdą tu wielu wskazówek do wykorzystania w codziennej pracy. Ale jeśli tylko ktoś ma trochę wolnego czasu i lubi literaturę prawniczą – szczerze polecam.
„Spółki Skarbu Państwa na rynku kapitałowym” A. Kidyba, M. Michalski (red.), Wolters Kluwer, Warszawa 2017
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama