"Robimy, co w naszej mocy, by utrzymać Iran w układzie, by Iran nadal czerpał korzyści gospodarcze, które porozumienie to daje irańskiemu narodowi, ponieważ wierzymy, że leży to w interesie bezpieczeństwa nie tylko naszego regionu, lecz także całego świata - powiedziała Mogherini dziennikarzom w Wellington. - Skoro ta jedna umowa międzynarodowa o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej jest przestrzegana, musi zostać utrzymana".
Na wspólnej konferencji z nowozelandzkim ministrem spraw zagranicznych Winstonem Petersem szefowa unijnej dyplomacji podkreśliła, że UE oraz Nowa Zelandia widzą potrzebę utrzymania porozumienia nuklearnego z Iranem pomimo wycofania się Stanów Zjednoczonych.
Do handlu z Iranem zachęcała "w szczególności małe i średnie przedsiębiorstwa", podkreślając, że handel jest integralną częścią paktu. Kontakty handlowe między Iranem a UE "są fundamentalną częścią irańskiego prawa do gospodarczych korzyści w zamian za to, co dotychczas robi, czyli spełnia wszystkie zobowiązania związane z polityką nuklearną" - powiedziała Mogherini.
Szefowa unijnej dyplomacji przebywa z wizytą w Nowej Zelandii w ramach oficjalnej podróży do Azji i Oceanii. Wcześniej Mogherini spotkała się w Singapurze z członkami Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), w Seulu z przedstawicielami rządu Korei Płd., a z Nowej Zelandii uda się do Australii.
We wtorek weszła w życie pierwsza część przywróconych przez Stany Zjednoczone sankcji na Iran, zapowiadanych w maju, gdy prezydent USA Donald Trump ogłosił, że jego kraj wycofuje się z paktu z Iranem. To zawarte w 2015 roku między Iranem a sześcioma mocarstwami (USA, Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Chiny, Rosja) porozumienie przewidywało stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych wobec Iranu w zamian za ograniczenie programu jądrowego. Na początku lipca przedstawiciele UE, Rosji, Chin, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Iranu zgodzili się, że będą dalej pracować nad ocaleniem układu.