Rynek mieszkań. Problemy deweloperów z zakończeniem inwestycji powodują, że coraz więcej osób wybiera mieszkania na rynku wtórnym. Ceny są wyższe niż na pierwotnym, lecz zawsze można je negocjować z właścicielem lokalu.
Pośrednicy zwracają uwagę, że na rynku nieruchomości powoli gości optymizm. Eksperci międzynarodowej Agencji Nieruchomości Ober Haus twierdzą, że klienci zaczynają już szukać mieszkań w Warszawie. Na rynku pierwotnym ceny nowych mieszkań nieco spadły, ponieważ ceny proponowane w poprzednich latach nie miały dalej racji bytu. Im wcześniej została rozpoczęta inwestycja, im wcześniej zakupiona działka, tym większa jest możliwość obniżki ceny. W Warszawie na Tarchominie czy Bemowie można już znaleźć nowe nieruchomości, które można kupić za 6-7 tys. zł za 1 mkw. Tu deweloperzy widzą szansę dla niektórych klientów mogących skorzystać z państwowej dopłaty w ramach programu Rodzina na swoim, w której jednym z warunków jest cena za metr kwadratowy do kwoty 7,1 tys. zł.

Specjalne oferty kredytowe

Wielu deweloperów przygotowało specjalne oferty kredytowe nazywane tzw. Programem Wsparcia Kredytowego. Niektóre firmy oferują zakup mieszkania, gdzie rata kredytu wynosi zaledwie 500 zł miesięcznie. Jednak w takim przypadku należy liczyć się z wydłużeniem okresu spłaty, a więc ponoszeniem ryzyka utraty lokum w bardzo długim okresie czasu.
- W tej trudnej sytuacji rynkowej zachęcamy nabywców do podpisywania umów przedwstępnych z deweloperem tylko w formie aktu notarialnego, gdyż w przypadku upadłości zwykła umowa cywilnoprawna nie ma żadnego znaczenia. Upadłość dewelopera nie zwalnia ze zobowiązań wobec banku do spłaty zaciągniętego kredytu, natomiast roszczenia do syndyka spełzną na niczym - wyjaśnia Anna Berezowska, ekspert z Ober Haus.



Na rynku wtórnym

Pośrednicy zwracają uwagę, że spadek zaufania do deweloperów powoduje wzrost zainteresowania ofertami na rynku wtórnym. Ceny na tym rynku są generalnie wyższe od deweloperskich, ale w zamian oferowane jest wykończone, funkcjonujące już mieszkanie. Inwestycja jest wtedy bezpieczna. Jedyny problem obecnie to finansowanie. Dlatego pośrednicy nieruchomości zachęcają, aby nie rezygnować z firm doradczych, które na bieżąco śledzą oferty wszystkich banków na rynku.
Warto teraz zadłużyć się we franku lub euro, gdyż kurs jest wysoki. Należy się jednak powstrzymać przed przewalutowaniem kredytu, bo to nie jest odpowiedni moment. Dla tych, którzy mają zdolność kredytową lub dysponują wolnymi środkami, teraz jest najlepszy czas na inwestowanie w nieruchomości znajdujące się w atrakcyjnych miejscach, o dobrym standardzie i niezbyt dużym metrażu. Najbardziej są poszukiwane lokale dwu- lub trzypokojowe o powierzchni od 50 do 60 mkw.
Eksperci z portalu nieruchomości Oferty.net zwracają uwagę, że spadki cen mieszkań i utrzymujący się zastój na rynku zaczynają przynosić efekt w postaci spadku podaży nowych ofert szczególnie na rynku wtórnym. Szybka deprecjacja złotego sprawia, że zamienienie trwałego dobra, jakim jest nieruchomość, na polską walutę mija się z celem.

Bezpieczna lokata kapitału

W dobie kryzysu nawet taniejące nieruchomości pozostają zdecydowanie bezpieczniejszą lokatą kapitału niż akcje na giełdzie czy jednostki funduszy inwestycyjnych. Te bowiem notują kilkunastoprocentowe spadki wartości nawet w ciągu jednego dnia. Brak atrakcyjnych sposobów zainwestowania kapitału sprawia, że wielu właścicieli odkłada decyzję o wystawieniu do sprzedaży swojej nieruchomości. Według Marcina Drogomireckiego z serwisu Oferty.net obecnie na rynek trafiają przede wszystkim mieszkania, których właściciele zmuszeni są do szybkiej sprzedaży w związku z koniecznością uzyskania środków na pokrycie innych wydatków lub zobowiązań. Z tego też powodu chęć czy wprost potrzeba szybkiej sprzedaży po stronie zbywcy i skuteczne prowadzenie negocjacji przez klienta mogą spowodować obniżenie ceny nawet o 20 proc. w stosunku do ceny ofertowej. W wymiarze gotówkowym obniżka może sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tak duże kwoty stanowią już wymierną korzyść dla kupujących. Jednak aby rzeczywiście je zaoszczędzić, nie należy zdawać się na medialne doniesienia o spadkach cen. Trzeba szukać ofert, trzeba je oglądać i zawsze trzeba rozmawiać o cenie.