Większość krajów strefy euro nie spełni w tym roku kryterium fiskalnego, ich deficyt budżetowy przekroczy 3 proc. PKB. Polska nie powinna liczyć na złagodzenie wymagań.
Obecny kryzys finansowy naruszył jeden z fundamentów strefy euro, czyli ograniczenie deficytu budżetowego państw poniżej 3 proc. PKB. To kryterium narusza w tej chwili zdecydowana większość krajów Wspólnoty. KE wszczęła już postępowanie nadmiernego deficytu w stosunku do pięciu krajów, w których euro jest obowiązującą walutą, ale problemy z deficytem mają niemal wszystkie kraje unii monetarnej. Skala tych naruszeń jest różna. Niemcy nieznacznie przekraczają ustalony wskaźnik, za to Francja bardzo mocno zwiększa wydatki.
W tym roku francuski deficyt przekroczy 5,5 proc. PKB. Jeszcze gorzej może być w Hiszpanii i w Irlandii. Dwa lata temu ten kraj miał nadwyżkę budżetową, a w tym roku, zdaniem specjalistów, deficyt może przekroczyć 10 proc. dochodu narodowego.
- W 2009 roku w zasadzie wszystkie kraje strefy euro nie będą już spełniały kryterium fiskalnego - mówi Piotr Bujak, ekonomista BZ WBK.
Rządy poszczególnych państw decydują się zwiększyć zadłużenie, byle tylko pobudzić gospodarkę w czasie kryzysu.
- W normalnych czasach tym krajom groziłyby konsekwencje i ciągłe naciski, by ograniczyć deficyt, ale teraz tolerancja jest znacznie większa - uważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
- Sankcje nie będą dotkliwe. Myślę, że skończy się tym, że kraje będą musiały przedstawić plany zmniejszenia deficytu - mówi Piotr Bujak.
Zdaniem specjalistów nie należy spodziewać się, że kłopoty strefy euro spowodują, iż kryteria dla krajów aspirujących będą poluzowane.
- Z całą pewnością ta sytuacja nie spowoduje złagodzenia kryteriów - mówi Janusz Jankowiak.
Jeśli chcemy wejść do strefy euro, nie wystarczy zmienić konstytucji, trzeba utrzymać w ryzach deficyt. Będzie to bardzo trudne, bo czeka nas okres wolniejszego wzrostu i mniejszych dochodów budżetu.
Według prognoz unijnych w tym roku deficyt budżetowy w Polsce przekroczy 3 proc. Trudno liczyć, że w związku z bardzo dużymi wahaniami kursu naszej waluty uda się wynegocjować większe pasmo wahań.
Możemy liczyć na finansową pomoc EBC w utrzymaniu złotego w mechanizmie ERM2.
- Nie oznacza to, że każdy atak na naszą walutę spotka się z ripostą EBC. Interwencja musi dać gwarancje rzeczywistej stabilizacji kursu - mówi Jankowiak.
Największe koszty utrzymania złotego w wężu walutowym będą spoczywać na NBP.
KRYTERIA Z MAASTRICHT
• inflacja: nie może być wyższa niż 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie była ona najniższa
• stopy procentowe: nie mogą przekraczać więcej niż o 2 pkt proc. średniej stóp procentowych w trzech krajach UE o najniższej inflacji
• dług publiczny: nie może przekraczać 60 proc. PKB
• deficyt budżetowy: nie może przekraczać 3 proc. PKB