W rozdaniu funduszy unijnych do roku 2013 pojawia się wiele możliwości wspierania rozwoju firm, które chcą inwestować w Polsce. Rodzaj, przeznaczenie czy wysokość pomocy z UE zależą od skali (rzeczowej lub finansowej), lokalizacji, dziedziny, celu projektu oraz wielkości przedsiębiorstwa.
Czy każdy projekt inwestycyjny, który planujemy w firmie, może liczyć na dofinansowanie? Z pewnością nie. Aplikując o wsparcie, należy spełnić wiele założeń i kryteriów podstawowych dla wybranego programu. Cele i rezultaty projektu muszą być zbieżne z celami i oczekiwanymi rezultatami zapisanymi we właściwym Priorytecie i Działaniu Programu Operacyjnego. Czasem musi się wpisać w specyficzne schematy przygotowane przez administrację.

Pierwsze kroki

Jak to sprawdzić? Najwygodniej jest skorzystać z pomocy firmy doradczej wyspecjalizowanej w pozyskiwaniu funduszy. Wstępna analiza w niektórych firmach jest usługą bezpłatną. Można samodzielnie przedzierać się przez zapisy poszczególnych programów. Zabierze nam to jednak więcej czasu i energii. Można korzystać też z serwisów internetowych wskazujących możliwe źródła dofinansowania. Należy jednak pamiętać, że takie serwisy są w dużym stopniu uproszczone i nie przedstawią naszego projektu w pełnym świetle i tak, jak może to zrobić doświadczony konsultant. W każdym przypadku dobrze jest przygotować się do analizy - dla każdego projektu musimy przemyśleć i spisać podstawowe założenia oraz odpowiedzieć na pytania:
• co chcemy zrobić;
• ile to będzie kosztowało (w podziale na podstawowe kategorie, m.in.: zakup ziemi, budowa budynku, zakup maszyn i patentów, szkolenia specjalistyczne);
• gdzie projekt będzie zlokalizowany (czy mamy alternatywę);
• czy dzięki inwestycji wprowadzimy do oferty firmy nowe lub znacząco zmienione produkty/usługi;
• czy technologia, której chcemy używać, jest nowa na skalę przedsiębiorstwa, regionu, kraju czy świata (ile lat jest stosowana w naszej branży i czy jeśli otrzymamy dotację skłonni jesteśmy kupić/zastosować nowszą, prawdopodobnie droższą, technologię);
• kiedy planujemy rozpocząć i zakończyć projekt;
• jakiej wielkości przedsiębiorstwem jesteśmy (jeśli nie mamy pewności, należy przygotować informacje o zatrudnieniu, obrotach i sumach bilansowych za dwa ostatnie lata obrachunkowe oraz informacje o przedsiębiorstwach z nami związanych lub partnerskich).
W zależności od dziedziny projektu i jego skali, konsultanci poproszą nas najczęściej o dodatkowe informacje, konieczne do przeprowadzenia analizy. Nie należy wierzyć konsultantom, którzy mówią, że każdy projekt da się dofinansować. Nie należy wierzyć, że projekt na pewno otrzyma dofinansowanie. Projekty są oceniane w konkursie i nawet jeśli nasz wniosek spełnia wszelkie wymogi natury formalnej, kryteria obligatoryjne i otrzyma dużą liczbę punktów za kryteria fakultatywne, może okazać się, że były projekty lepsze w ocenie punktowej, które zużyły całą dostępną w danym konkursie alokację. Nie dajmy się też namówić na podpisywanie punktowanych zobowiązań, o których wiemy, że będzie ciężko je spełnić (np. nie deklarujmy zatrudnienia dziesięć nowych osób, jeśli wiemy, że faktycznie zatrudnimy pięć). W pozyskiwaniu funduszy - często jak przy egzaminach - poza solidną pracą i świetnym przygotowaniem istotny jest element szczęścia.



Innowacyjność

Czy jesteśmy innowacyjni? W pojęciu innowacji na użytek funduszy unijnych niezwykle istotna jest skala innowacji. Nasza inwestycja może być innowacyjna z punktu widzenia: naszego przedsiębiorstwa, regionu (województwa), kraju, Unii Europejskiej lub świata. Jeśli chcemy realizować większy projekt inwestycyjny (o wartości powyżej 8 mln zł), najczęściej wymagane będzie wykazanie innowacyjności stosowanej technologii na poziomie światowym. Określa to liczba lat stosowania danego rozwiązania w naszej branży (maksymalnie trzy lata), alternatywnie - udział tej technologii w sprzedaży z danej branży (nie więcej niż 15 proc.). Jeśli chcemy uzyskać punkty za innowacyjność, technologia będzie musiała być jeszcze nowsza (poniżej roku lub 5 proc.).
Mniejsze projekty wspierane są na ogół w programach regionalnych i tam, w zależności od województwa czy wielkości firmy, wymagana jest innowacyjność mierzona na innych poziomach niż światowy. Od stopnia innowacyjności jest też czasem uzależniona wysokość dotacji, jaką możemy otrzymać na poziomie regionalnym.
Osobne pule środków i zasady obowiązują dla projektów, które posiadają elementy badawczo-rozwojowe. Możemy planować tzw. projekt celowy, prowadzący do stworzenia prototypu (technologii lub produktu) albo opracować nowy wzór przemysłowy lub użytkowy, a następnie przeprowadzić wdrożenie tego rozwiązania. Dla niektórych przedsiębiorstw jest to ciekawa alternatywa wobec poszukiwania nowych technologii gotowych do kupienia. Ponadto nie ma wygórowanych wymagań co do skali finansowej projektu - aby skorzystać z programu na poziomie krajowym, w siedmiu województwach nasz projekt celowy musi mieć wartość min. 400 tys. zł (nie ma minimalnej kwoty ustalonej na jego wdrożenie). Wdrożenie do produkcji wzorów przemysłowych lub użytkowych powinno kosztować min. 400 tys. zł.
Interesujące dla niektórych firm może być także wsparcie dla rozwoju infrastruktury badawczo-rozwojowej (najczęściej laboratoria). Wymagane jest jednak, aby firmy miały już za sobą doświadczenie związane z prowadzeniem lub zakupem prac badawczo-rozwojowych.

Źródła finansowania

Zanim zaczniemy prace nad wnioskiem, należy pamiętać, że dotacja to tylko jedno ze źródeł finansowania projektu. Najczęściej przedsiębiorcy mogą otrzymać wsparcie na poziomie 25-70 proc. kosztów kwalifikowanych projektu. Może się okazać, szczególnie w programach regionalnych, że jest dodatkowe ograniczenie wymienione w danym Działaniu kwotowo (X proc., ale nie więcej niż... tys./mln zł). Pozostałe wydatki kwalifikowane i wszystkie niekwalifikowane (w tym również VAT) musimy sfinansować z innych źródeł. Minęły chwilowo czasy, kiedy banki hojnie udzielały kredytów nawet na 90-100 proc. kosztów inwestycji. Argument o łączeniu finansowania z dotacją unijną może pomóc. Realnie rzecz biorąc, nawet dobrze wyglądający w analizach biznes powinien mieć zapewnione ok. 20-30 proc. środków własnych przedsiębiorcy. W domknięciu montażu finansowego mogą pomóc zaliczki planowane do wprowadzenia przez administrację - odpowiednia podstawa prawna została już uchwalona. Udzielanie zaliczek jest jednak możliwością, a nie obowiązkiem administracji i niektóre instytucje (w szczególności regionalne) mogą nie kwapić się do sięgania po ten instrument.
Najważniejsze terminy naborów dla projektów inwestycyjnych firm / DGP