Ministerstwo Gospodarki chce obniżyć wysokość kwot pobieranych od właścicieli farm wiatrowych, jako zaliczki na poczet kosztów przyłączenia wiatraków do sieci energetycznej kraju. Kwota ma zostać obniżona z 50 tys. zł do 30 tys. zł za 1MW i nie może wynosić więcej niż 3 mln zł.
Zmiany projektowane w prawie energetycznym, które nakładają na inwestorów obowiązek wpłacania zaliczek, mają na celu wyeliminowanie firm, których nie stać na inwestycje, ale występują o warunki przyłączenia, blokując w ten sposób dostęp do sieci poważnym inwestorom.
- Spodziewamy się, że to nie tyle zaliczki, ile konieczność dołączenia do wniosków o wydanie warunków przyłączenia wypisu i wyrysu z planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy nieruchomości, spowoduje, że w kolejce do przyłączeń pozostaną tylko prawdziwie zainteresowani. Oceniam, że nawet do 80 proc. wydanych warunków przyłączenia lub wniosków o ich wydanie może stać się nieważne - ocenia Artur Kowalczyk, wiceprezes Enea Operator.
Oznaczałoby to olbrzymie przetasowania na rynku energetyki wiatrowej. Obowiązek wpłacania zaliczek i dostarczania m.in. wypisów z planu zagospodarowania przestrzennego ma objąć bowiem także inwestorów, którzy już wystąpili o warunki przyłączenia, a nawet je otrzymali. Ta regulacja, schowana w przepisach przejściowych, może dotyczyć bardzo wielu firm. W 2008 roku inwestorzy mieli wydane warunki przyłączenia dla wiatraków o mocy około 7 tys. MW i wykonane ekspertyzy umożliwiające wystąpienie o wydanie warunków przyłączenia na moce około 49 tys. MW.
- Przy wszystkich zmianach najgorsze doświadczenia mamy z przepisami przejściowymi, na które autorzy ustaw kompletnie nie zwracają uwagi. Te mogą przynieść klęskę wielu zaczętym projektom, a obowiązek wpłacania zaliczek stworzy nieprawdopodobny bałagan i będzie eliminował małe firmy - uważa Jarosław Mroczek, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW).
PSEW postuluje, żeby zaliczek w ogóle nie było. Doradcy, którzy uważają, że sama wysokość zaliczki nie jest problemem, uznają za fatalny proponowany moment ich płacenia.
- Zaliczka powinna być płacona nie przy składaniu wniosku o warunki przyłączenia, lecz po ich otrzymaniu. Wtedy ten, kto nie akceptuje warunków przyłączenia, zapewne by nie płacił, co powinno skutkować niezwłocznym unieważnieniem wydanych warunków - uważa Grzegorz Barzyk, właściciel firmy doradczej Dr Barzyk Consulting.
SZERSZA PERSPEKTYWA - ŚWIAT
W 2008 roku, według danych ESEW, zainstalowano w UE 19 651 MW nowych mocy, z czego 43 proc. w energetyce wiatrowej, 35 proc. na gaz, 13 proc. na ropę, tylko 4 proc. na węgiel i 2 proc. w elektrowniach wodnych. W sumie moc wiatrowa wynosiła już 64 949 MW - blisko dwa razy więcej niż moc całego polskiego systemu elektroenergetycznego.